Spadła ilość kart kredytowych w 2009 r.
2010-04-20 12:11
Liczba kart kredytowych na całym rynku © fot. mat. prasowe
W ostatnim kwartale zeszłego roku w większości banków ubyło kart kredytowych. O 10 i więcej procent skurczyły się wachlarze kart w Pekao, BPH oraz Kredyt Banku. Mocno stopniały też zasoby kart kredytowych w AIG Banku (-8 proc.) oraz BNP Paribas Fortis (-6 proc.). Ubyło właścicieli kart kredytowych Millennium, Citi Banku Handlowego, ING BSK i Raiffeisen Banku. Spadek robi wrażenie.
Przeczytaj także: Wzrosła ilość kart kredytowych
Na 19 banków, w których Gold Finance zbierał dane, plastików ubyło w 10 instytucjach. Od września do grudnia 2009 r. zniknęło grubo ponad 200 tys. kart (Kredyt Bank nie podaje konkretnych danych).Kupuj na kartę debetową
Kryzys finansowy przynajmniej na jakiś czas zmienił taktykę działania ilościowego na jakościowe. Rozdawanie kart kredytowych przy byle okazji przeszło do historii. Nie ma już dziś mowy o złotych kartach kredytowych przy zarobkach rzędu 600 zł. Banki zdeterminowane do cross sellingu, obecnie zamiast wręczać klientom karty kredytowe, oczekują, że ci odpowiednią liczbę transakcji bezgotówkowych wykonają kartą debetową podłączoną do zasobów na koncie.
Teraz banki robią porządek w portfelach z kartami kredytowymi. Obniżają limity kredytowe na kartach i odbierają plastik klientom, którym boją się zaufać. Nie czekają już cierpliwe, aż ktoś aktywuje kartę, którą miesiącami trzymał w szufladzie. Obawiają się, że może być to akt desperacji przekredytowanej osoby.
Podstaw do tego nie brakuje. Jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego, długi zaciągane na kartach spłacają się gorzej niż całość kredytów konsumpcyjnych. Jak podała KNF, na koniec września 2009 r. (świeższych danych wciąż nie ma) odsetek złych kredytów na kartach sięgał 10,6 proc., wobec 9,4 proc. dla ogółu kredytów konsumpcyjnych (gdzie dominują pożyczki gotówkowe). Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że z kredytu na karcie poza okresem bezodsetkowym w praktyce korzysta ok. 30-40 proc. osób, to okaże się, że przy podanych statystykach (10,6 proc.) niemal co trzecia z nich nie jest w stanie poradzić sobie z problemem zadłużenia na karcie.
…oddaj kredytową, bo za mało zarabiasz
Jak same banki tłumaczą ubytki kart? - Sprzedaż zmniejszyła się na skutek "podniesienia poprzeczki" dla nowych klientów. Zwiększyliśmy też wymagania wobec klientów, którym kończył się okres umowy. Skutkiem była większa niż wcześniej skala zamknięcia kart kredytowych – mówi Tomasz Geburczyk, dyrektor Segmentów Klientów Indywidualnych BZ WBK. - Obie przyczyny to świadomy wybór banku, związany z chęcią utrzymania wysokiej jakości portfela, ale również względy etyczne – dodaje.
W BPH różnica w liczbie kart kredytowych na koniec trzeciego kwartału wobec końca czwartego kwartału (ubytek 159 tys. kart w obu bankach po połączeniu potentata karcianego rynku - GE Money Bank z BPH) wynika z ujednolicenia definicji aktywnych kart kredytowych. - Dodatkowo w samym czwartym kwartale w wyniku zaostrzenia polityki kredytowej nastąpił niewielki spadek liczby kart – wyjaśnia Aleksandra Kwiatkowska, rzecznik BPH.
W trendzie spadkowym znalazł się też Kredyt Bank. Bank nie podaje danych, ale kłopoty z consumer finance z powodu przekredytowania się wielu klientów sprawiły, że karty kredytowe straciło wiele osób. Bank wycofał też karty nieaktywne i w zeszłym roku wprowadził nowe, bardziej restrykcyjne zasady ich przyznawania. Z kolei w Pekao, jak tłumaczy Anna Papka, po wymianie kart kredytowych część klientów nie zdecydowała się jeszcze na aktywowanie nowego plastiku. Z drugiej strony, w warunkach ostrzejszego podejścia do zdolności kredytowej, aby zwiększyć swoją szansę na uzyskanie kredytu, klienci niejednokrotnie sami rezygnują z karty.
Przeczytaj także:
Liczba kart kredytowych I-III 2009
oprac. : Halina Kochalska / Gold Finance
Więcej na ten temat:
karty kredytowe, rynek kart kredytowych, liczba kart kredytowych, ilość kart kredytowych, sprzedaż kart kredytowych