Odwrócona hipoteka: projekt MF nie bez wad
2010-04-27 12:59
Przeczytaj także: Odwrócona hipoteka: kobiety dostaną mniej
Zasada odwróconej hipoteki (ang: reverse mortgage) jest prosta: właściciel zrzeka się praw do nieruchomości po śmierci. W zamian za to otrzymuje comiesięczną lub jednorazową wypłatę z banku lub innej instytucji finansowej. Pieniądze można przeznaczać na dowolny cel, a przy podpisywaniu umowy nie trzeba wykazywać się zdolnością kredytową – zabezpieczeniem jest nieruchomość.Projekt ustawy zawiera niewiele konkretów, raczej określa czym odwrócona hipoteka w Polsce będzie. Wiadomo, że ma to być produkt przeznaczony dla osób w wieku powyżej 60 lat i posiadających:
- prawo własności nieruchomości, lub
- prawo własności ułamkowej części nieruchomości, lub
- prawo wieczystego użytkowania nieruchomości, lub
- spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu.
Obecnie odwrócona hipoteka na polskim rynku nie istnieje. Trzy lata temu kilka banków (m.in. BRE Bank), deklarowały prowadzenie prac nad takim rozwiązaniem, jednak kryzys zatrzymał te prace. Mamy na rynku Fundusz Hipoteczny Dom, który w 2009 roku pojawił się w Warszawie i zaczął starszym osobom oferować produkt do odwróconej hipoteki podobny. Prawdopodobnie krok ten zmotywował urzędników MF do pracy nad projektem ustawy, która miałaby uregulować rodzący się rynek. Polska dołączy tym samym do sporej grupy krajów, w których odwrócona hipoteka z powodzeniem funkcjonuje od lat. Rozwiązanie takie posiada 10 krajów Unii Europejskiej. Jest ono także popularne w Stanach Zjednoczonych.
Najwięcej obaw budzi sytuacja, w której dojdzie do zgonu klienta (kredytobiorcy) w krótkim czasie po uruchomieniu umowy i dotychczas wypłacone środki w niewielkiej części pokrywają wartość nieruchomości. Projekt zabezpiecza jego spadkobierców przed przejęciem jej przez bank za bezcen. Projekt przewiduje, że prawni spadkobiercy zmarłego będą mieli pół roku na ewentualne spłacenie kredytu. Bank będzie miał obowiązek poinformowania ich o takiej możliwości za pośrednictwem ogłoszenia w prasie oraz swojej strony internetowej.
oprac. : Marcin Krasoń / Open Finance