Banki stawiają na kredyty mieszkaniowe
2010-05-11 13:02
Przeczytaj także: Zadłużenia i oszczędności Polaków w III 2010
Faktem jest, że aby utrzymać dotychczasowy poziom zadłużenia Polaków z tytułu kredytów konsumpcyjnych, banki nie mogą siedzieć z założonymi rękami. Pożyczki gotówkowe, kredyty samochodowe, długi na karcie, czy też ratalne mają to do siebie, że są szybko spłacane. Kredyt ten żyje kilka miesięcy, a najwyżej kilka lat. Potem, w przeciwieństwie do długodystansowych kredytów mieszkaniowych, znika z portfela.
Widać jednak, że finansowanie konsumpcji zeszło na dalszy plan. Nie bez powodu. Banki dalej obawiają się wzrostu wartości kredytów zagrożonych gospodarstw domowych. Na ten rok szacują, że kwota 22,5 mld zł złych kredytów z końca 2009 r. powiększy się o ok. 18 proc., czyli o ok. 3,7 mld zł. Z tego, według banków, 1,1 mld zł może przypaść na kredyty mieszkaniowe. Większość kłopotów nadal będą więc sprawiać klienci obsługujący kredyty konsumpcyjne.
A jak wygląda praktyka?
Wartość kredytów mieszkaniowych w I kwartale wzrosła do 217,6 mld zł. Z uwzględnieniem wahań kursowych zwiększyła się od początku roku o 4,6 mld zł. Do założonego planu sporo więc jeszcze brakuje. Kredytów konsumpcyjnych przybyło niecałe 0,5 mld zł.
fot. mat. prasowe
Kredyty i przyrost kredytów gospodarstw domowych (mld zł)
Kredyty i przyrost kredytów gospodarstw domowych (mld zł)

1 2
oprac. : Halina Kochalska / Gold Finance