Kurs EUR/USD - znowu dynamiczny spadek
2010-05-19 12:25
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Rynek krajowy
Jeszcze silniejszą zwyżkę odnotował kurs USD/PLN, który dotarł aż do 3,3400. Notowaniom złotego zaszkodził ponowny wzrost awersji do ryzyka na światowych giełdach oraz znaczne umocnienie dolara względem głównych walut. Inwestorzy sprzedawali ryzykowniejsze aktywa na fali dalszych obaw związanych z sytuacją strefy euro. Do pogorszenia nastrojów przyczyniły się również nowe restrykcje dotyczące rynków finansowych.
Dzisiaj rano polska waluta przez moment odrabiała straty jednak w najbliższym czasie będzie się prawdopodobnie osłabiać. Zwłaszcza, że na światowych parkietach obserwujemy obecnie silne spadki. Na deprecjację złotego wskazuje również sytuacja techniczna w notowaniach EUR/PLN. Kurs tej pary walutowej na początku maja przebił linię ponad rocznego trendu spadkowego. W drugim tygodniu bieżącego miesiąca obserwowaliśmy nieudaną próbę zejścia pod tę linię. Kurs EUR/PLN odbił się od niej, co przemawia za jego powrotem do większej zwyżki. Pierwszym celem ruchu wzrostowego może stać się poziom 4,1000. Najbliższy istotny opór w notowaniach pary USD/PLN tworzą majowe szczyty usytuowane w pobliżu 3,3800.
Dzisiaj o godz. 14.00 poznamy dane z Polski na temat dynamiki wynagrodzeń i zatrudnienia. Prognozy zakładają, że w kwietniu płace w naszym kraju wzrosły o 4% w stosunku do analogicznego okresu 2009 r. Zatrudnienie powinno spaść w mniejszym niż ostatnio tempie 0,2% r/r. Dane te, choć interesujące, prawdopodobnie nie będą miały wpływu na notowania złotego. Polska waluta będzie pozostawać bowiem pod silnym wpływem sytuacji panującej na światowych rynkach.
Rynek międzynarodowy
Kurs EUR/USD w trakcie wtorkowej sesji amerykańskiej powrócił do silnych spadków. Pokonał on poniedziałkowe dołki i zszedł do 1,2140 ustanawiając tym samym nowe, ponad 4-letnie minima. Najbliższe istotne wsparcie, w postaci poziomu 50% zniesienia ruchu wzrostowego obserwowanego w notowaniach EUR/USD od 2000 do 2008 r. usytuowane jest nieco ponad 1,2100. Dzisiaj rano wartość euro względem dolara kształtowała się w pobliżu 1,2200. Kurs EUR/USD zachowuje jednak potencjał do dalszych spadków. Wkrótce w jego notowaniach będzie prawdopodobnie testowane wspomniane wsparcie.
Wczorajszy ruch spadkowy w notowaniach eurodolara był wyrazem niezadowolenia inwestorów z wprowadzonego przez Niemcy zakazu niezabezpieczonej krótkiej sprzedaży obligacji denominowanych w euro, CDSów bazujących na tych obligacjach oraz akcji 10 niemieckich największych instytucji finansowych. Zakaz ten ma obowiązywać od dzisiaj do 31 marca 2011 r. Wg niemieckich władz ma on ograniczyć szkodliwe działania spekulacyjne, podejmowane na wspomnianych instrumentach finansowych. Inwestorzy niemal zawsze negatywnie reagują na próby ingerencji w rynek, stąd też ich obecne zachowanie nie powinno dziwić. Zwłaszcza, że to nie jedyny dla nich w tym kontekście powód do zmartwień. Wczoraj bowiem europejscy ministrowie finansów zaakceptowali projekt dyrektywy, która ma zwiększyć nadzór nad branżą inwestycyjną (m.in. nad funduszami hedgingowymi). Nakładać będzie ona m.in. dodatkowe wymogi informacyjne. Ponadto przedstawiciele UE rozważają ograniczenie dźwigni finansowej stosowanej przez podmioty inwestycyjne.
W najbliższym czasie kurs EUR/USD pozostanie bardzo czuły na wszelkie doniesienia związane ze strefą euro. Dzisiaj próbkę tego mieliśmy w trakcie wystąpienia A. Merkel. Kiedy kanclerz Niemiec powiedziała, że euro jest w niebezpieczeństwie, eurodolar spadł momentalnie z poziomu 1,2200 na 1,2150. Co prawda szybko ruch ten został zniesiony, jednak duża nerwowość pozostała.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Tomasz Regulski / Dom Maklerski TMS Brokers