Jak inwestować w przyszłość dziecka?
2010-05-23 00:25
Porównanie zysków z inwestowania stałych kwot w lokatę oraz w fundusz inwestycyjny © fot. mat. prasowe
Wydajemy na nie ok. 1-2 tys. PLN miesięcznie. Doglądamy ich, dbamy o nie, lokujemy w nich swoje nadzieje oraz pieniądze. Czy są inwestycją opłacalną? Wszystko zależy od punktu widzenia. Faktem jest, że dzieci - bo o nich mowa - to skarbonki bez dna, podobnie jak mieszkanie czy samochód. Różnica polega na tym, że te ostatnie można sprzedać i odzyskać część środków. Dzieci są natomiast dobrem niezbywalnym. Dlatego tak ważne jest, by inwestować w nie oraz ich przyszłość mądrze, rozważnie, a przede wszystkim efektywnie.
Przeczytaj także: Sposoby oszczędzania na przyszłość dziecka
Dziecko to jeden z najważniejszych powodów dla których oszczędzamy. Nie bez uzasadnienia. Szacuje się, że od chwili jego urodzenia do momentu ukończenia 20 roku życia rodzice wydają na nie między 160 a 500 tys. PLN. Kwota jest niebagatelna, lecz korzyści – niekoniecznie te materialne – mogą być znacznie wyższe (wręcz bezcenne). Brzmi patetycznie, jednak mimo szczytnych i wzniosłych idei, jakie w wielu przypadkach przyświecają rodzicielstwu, należałoby podejść do tematu bardziej pragmatycznie i „na sucho”. Pozwoli to uniknąć w przyszłości finansowych rozczarowań i niemiłych niespodzianek.Dobry zwyczaj – nie pożyczaj ... tylko oszczędzaj!
Rozpatrując posiadanie dziecka i jego wychowanie w kategorii inwestycji, konieczne jest przede wszystkim stworzenie dobrego i przemyślanego planu. - Każda inwestycja, zwłaszcza tak kosztowna i długofalowa, jak ta w naszą pociechę, wymaga bardzo dokładnego zaplanowania i przeanalizowania – zaznacza Maciej Dyja, analityk DK Notus. Pełne spontaniczności pójście „na żywioł” jest kuszące i pełne wrażeń, jednak gdy dotyczy naszego dziecka, jego przyszłości i naszych pieniędzy – może nie być opłacalne. Warto przeanalizować nasze możliwości finansowe, ustalić nadwyżki środków, jakie generujemy miesięcznie oraz pomyśleć o podstawowych dobrach, jakie zamierzamy dziecku zapewnić. Na tej podstawie określmy kwotę, którą będziemy systematycznie odkładać. Regularne oszczędzanie nie dla każdego i nie zawsze jest łatwe, jednak stwarza możliwość finansowego zabezpieczenia przyszłości potomka. Nie zapominajmy także, że powiedzenie „Małe dzieci – mały kłopot, duże dzieci – duży kłopot” jest wciąż aktualne. Pamiętajmy, że wydatki związane z naszą pociechą będziemy ponosić nie tylko w ciągu pierwszych 5-10 lat życia, ale dłużej. Kształcenie, kursy językowe, prawo jazdy, studia, pomoce naukowe – lista wydaje się nie mieć końca w przeciwieństwie do naszych zasobów finansowych. Zadbajmy zatem, by szybko się nie wyczerpały.
Umiesz liczyć, licz na zyski!
Inwestowanie w przyszłość dziecka może przybierać kilka form. Odrzucając na wstępie wysłużoną przez lata świnkę skarbonkę oraz babciną skarpetę, możemy dobrać dane narzędzie indywidualnie do własnych potrzeb i możliwości. Wybór mamy spory.
- Najprostszym sposobem zgromadzenia pieniędzy, które mają zabezpieczyć przyszłość naszego potomka, jest wpłacanie środków na zwykłą lokatę bankową, która przyniesie zyski na poziomie 4% rocznie. Oznacza to, że pieniądze będą zaledwie chronione przed inflacją, czyli ich wartość nabywcza nie będzie maleć – podpowiada Maciej Dyja, analityk DK Notus.
Jeśli chcemy, by inwestowane przez nas środki były efektywnie pomnażane, warto pomyśleć o programach systematycznego oszczędzania powiązanych z funduszami inwestycyjnymi. Umożliwią one wypracowanie zysków na poziomie nawet 10% w skali roku.
- Oszczędzanie środków oparte o fundusze inwestycyjne jest bardzo dobrą formą lokowania pieniędzy dla osób, które nie mają doświadczenia na rynku kapitałowym bądź nie mają czasu na samodzielne inwestowanie. Główną zaletą tej metody jest strategia nabywania jednostek uczestnictwa w długim terminie i uśrednianie ich ceny. Pozwala to zbudować pokaźny kapitał w dłuższej perspektywie bez względu na spadki, podczas całej inwestycji. Dodatkowo ważnym argumentem przemawiającym za wyborem tej formy oszczędzania jest fakt, że ryzyko z nią związane przy długim horyzoncie czasowym jest mocno ograniczone – podkreśla Maciej Dyja, DK Notus.
Przeczytaj także:
Przyszłość dziecka: jakie produkty finansowe wybrać?
oprac. : eGospodarka.pl