Rating funduszy inwestycyjnych VI 2010
2010-07-05 10:42
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Rating funduszy inwestycyjnych V 2010
Biorąc pod uwagę wartości średnie w poszczególnych kategoriach, najwyższe stopy zwrotu przyniosły inwestorom fundusze dłużnych papierów wartościowych denominowanych w USD – 2,8 proc. Ta kategoria funduszy jest też zresztą najlepsza, patrząc na zyski za drugi kwartał i całe pierwsze półrocze 2010 roku, notując wyniki na poziomie, odpowiednio: 17,9 i 21 proc.fot. mat. prasowe
To właśnie osłabienie złotego względem dolara i euro stoi w większości przypadków za wynikami tych funduszy, które ubiegły miesiąc zakończyły nad kreską. Pierwsze cztery miejsca należą do funduszy zagranicznych papierów dłużnych (szczegóły w tabeli poniżej). Pomimo generalnie niezbyt ciekawej sytuacji na europejskich parkietach, których indeksy oscylowały w czerwcu w okolicach lub nieco poniżej zera, fundusze europejskich rynków rozwiniętych średnio zanotowały zysk w wysokości 0,3 proc. Fundusze globalnych rynków rozwiniętych wyszły na zero. Pozostałe kategorie funduszy akcyjnych odnotowały straty. Najsłabiej wypadły fundusze akcji amerykańskich. Dla tamtejszych giełd czerwiec był nieprzychylny – Dow Jones stracił 3,6 proc., a S&P500 5,4 proc. W ujęciu dolarowym zakończyły więc miesiąc na 4,9-proc. minusie. Licząc w złotych, czyli nawet po uwzględnieniu wzrostu kursu USD/PLN, strata wyniosła 2,7 proc.
fot. mat. prasowe
W czerwcu, drugi miesiąc z rzędu, ujemną średnią stopę zwrotu zanotowały fundusze polskich dłużnych papierów wartościowych – dla funduszy złotowych papierów skarbowych strata wyniosła -0,1 proc., a dla funduszy dłużnych złotowych uniwersalnych -0,3 proc. Pierwsze z nich II kwartał zakończyły na zero, zaś drugie ze stratą rzędu 0,4 proc. Obawy o kondycję globalnej gospodarki niestety nie pozostały bez wpływu także na ceny obligacji. Przecena polskich aktywów dotknęła bowiem nie tylko akcje, ale również papiery dłużne. Może to sugerować, że obserwowana do niedawna hossa (a przynajmniej jej kulminacja) dla tych funduszy już się zakończyła. Złym prognostykiem jest dla nich także zmiana nastawienia przez Radę Polityki Pieniężnej (pod koniec czerwca odbyło się pierwsze jej posiedzenie pod przewodnictwem Marka Belki), która zdaniem części ekonomistów oznacza przygotowywanie gruntu pod podwyżkę stóp procentowych jesienią, a to nie wróży dobrze cenom obligacji, które mogą dalej spadać, gdy wraz ze stopami będą rosły ich rentowności.
oprac. : Bernard Waszczyk / Open Finance