Produkty finansowe dla kobiet
2010-07-05 12:45
Przeczytaj także: Usługi finansowe tylko dla kobiet
Trudno stwierdzić czy konkurencja podąży tropem BZ WBK i zacznie również wprowadzać konta z myślą o kobietach. Z pewnością kolejne tego typu produkty powinny brać pod uwagę więcej potrzeb kobiet niż rabaty w sklepie. Tylko od wyobraźni twórców produktu zależy czy zyska on w oczach potencjalnych klientek.
Towarzystwa Ubezpieczeniowe również czynią nieśmiałe kroki w stronę kobiet, czego dowodem może być oferta AXA Direct, która zaproponowała pakiet OC + AC specjalnie dla pań. Kobieta za kierownicą nikogo już nie dziwi. Dziwić może raczej to, że tak późno TU dostrzegły potrzebę indywidualnego podejścia do tej grupy klientów. Liczne badania wypadków drogowych dają wyraźny znak, że kobiety powodują znacznie mniej wypadków, a kiedy już do nich dochodzi są to zwykle drobne stłuczki. To wszystko przekłada się na mniejsze ryzyko ubezpieczania samochodów należących do kobiet, co ma swoje przełożenie na ostateczne ceny polis. Patrząc na ilość pań za kierownicą należałoby się znowu spodziewać wysypu podobnych ofert ze strony konkurencji.
Stworzenie produktu finansowego to dopiero początek. Potem trzeba go dobrze zareklamować, łącząc w przekazie informację o produkcie, a przy okazji zaprezentować się jako bank nowatorski, dostrzegający potrzeby poszczególnych grup klientów. To kosztuje, a znaczną część kosztów przerzuca się na klientów w postaci wszelkich opłat naliczanych za korzystanie z posiadanych produktów.
Dlatego przed wyborem nowej karty spróbuj odpowiedzieć sobie na proste pytanie: Czy naprawdę jest ci potrzebna karta kredytowa, która oferuje rabaty w 2 tys. sklepów? A jeśli nawet to pamiętaj, że te 5-7% rabatu ma na celu zachęcić do zakupów i zwiększenia konsumpcji. Gdy jej ulegniesz, bank z nawiązką odbierze swój rabat naliczając ci wysokie odsetki jeśli tylko nie uregulujesz na czas swojego zadłużenia. A oprocentowanie zadłużenia po tzw. okresie bezodsetkowym wynosi w większości banków 18-20% rocznie.
Jeśli dotychczas nie stałaś się posiadaczką karty kredytowej, możesz rozważyć „kartę dla kobiet”. Jeśli jednak masz już jedną, przejrzyj najpierw dokładnie tabelę opłat i prowizji. Zobacz co jest „za darmo”, a co w promocji. Zwykle „za darmo” trwa 6 miesięcy, potem bank sięga do twojej kieszeni. Ta sama zasada dotyczyć będzie kont osobistych czy ubezpieczeń zawierających w nazwie „dla kobiet”. Banki posługują się często hasłami w stylu „zadbaj o swoje pieniądze”. Tyle, że mają na myśli - zadbaj z nami tj. wybierz nasz produkt. Najlepiej zadbaj o swoje pieniądze sama, nie przepłacając za coś, co nie jest tego warte.
Podsumowując, nim skusisz się na produkt o ładnej nazwie lub reklamowany jako skierowany specjalnie do ciebie, zastanów się jakie korzyści oferuje wobec standardowej oferty. Samo opakowanie czy nazwa nie czynią produktu lepszym. Pamiętaj, że bank musi zarobić na swoim produkcie, jeśli nie od razu, to za jakiś czas.
A bankowcom odpowiedzialnym za tworzenie ofert dla kobiet pozostaje życzyć inwencji i szerszego spojrzenia na potrzeby kobiet niż tylko traktowanie ich w kategorii bywalczyń galerii handlowych czy salonów kosmetycznych.
1 2
oprac. : Tomasz Bar / FinanseOsobiste.pl