Rodzina na Swoim w ofercie banków
2010-07-15 11:16
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Czy Rodzina na Swoim się opłaca?
Regulowany przez ustawę o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania program jest hitem polskiego rynku hipotek – co trzeci kredyt złotowy udzielany jest właśnie w ramach RnS. Ale już za kilka miesięcy ma zostać ograniczony przez obniżenie limitów cen mieszkań objętych dopłatami, a w 2013 roku ma w ogóle zniknąć.5 z 19 banków mających w swej ofercie RnS wymaga wkładu własnego. Najwięcej, bo aż 20 proc., trzeba go mieć ubiegając się o finansowanie w Banku BPH, Banku Polskiej Spółdzielczości i Banku Zachodnim WBK. O 5 pkt proc. mniej chce Mazowiecki Bank Regionalny, a o 10 pkt proc. mniej – Citi Handlowy. Na przeciwnym biegunie są Euro Bank, mBank i MultiBank, które deklarują udzielanie kredytów z LTV (Loan to Value – stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości) większym od 100 proc.
Dla wysokości raty kluczowa jest marża, bo to ona decyduje o oprocentowaniu kredytu. Na najniższą (1,45 pkt proc.) mamy szanse w Gospodarczym Banku Wielkopolskim, ale pod warunkiem spełnienia jednego z trzech warunków, wśród których jest m.in. posiadanie rachunku od co najmniej pół roku. Kto ma konto krócej lub nie ma go w ogóle, może skorzystać z innych produktów banku i też taką ofertę dostanie.
W sprzedaży wiązanej (ang: cross-sell) warszawskiej rodzinie 2+1 o zarobkach 5 tys. zł netto i posiadającej 25 proc. wkładu własnego, marże poniżej 2 pkt proc. oferuje także siedem innych banków: Alior Bank (1,8 pkt proc.), Bank Millennium (1,8 pkt proc.), Bank Pocztowy (1,9 pkt proc.) BNP Paribas (1,99 pkt proc.), Euro Bank (1,8 pkt proc.), Getin Noble Bank (1,95 pkt proc.) i PKO BP (1,65 pkt proc.).
Wliczając wszystkie koszty około kredytowe, najniższą ratę dla w/w rodziny, chcącej pożyczyć 225 tys. zł na mieszkanie, ma PKO BP (760 zł). Nieźle wypadają także Bank Millennium (779 zł) i Bank Pocztowy (768 zł). Na drugim końcu listy jest oferta Banku BPH, która z marżą 5,75 pkt proc. daje miesięczną ratę równą 1384 zł. Trzeba jednak przy tym pamiętać, że pomoc rządu trwa tylko osiem lat. Potem dopłaty ustają, a klient musi poradzić sobie ze skokowym wzrostem rat.
fot. mat. prasowe
Tylko w czerwcu 2010 roku z preferencyjnego kredytu skorzystało ponad 3,5 tys. rodzin (najwięcej w tym roku), zaś od stycznia 2007 roku, kiedy to program został uruchomiony, przyznano w sumie 59 tys. takich kredytów, o łącznej wartości sięgającej niemal 10 mld zł. Wg szacunków Ministerstwa Infrastruktury, łączny koszt programu wyniesie ok. 5 mld zł.
oprac. : Marcin Krasoń / Open Finance