Reforma finansowa w USA: jakie zmiany?
2010-07-18 00:10
Przeczytaj także: Skąd się wziął kryzys finansowy w USA?
Kredyty hipoteczne
Banki zajmujące się sekurytyzacją kredytów hipotecznych, zostaną zmuszone do zatrzymania części sprzedawanych na zewnątrz aktywów we własnym bilansie. Ma to wymusić dokładniejszą weryfikację wypłacalności kredytobiorców i rzetelną wycenę kredytowanych nieruchomości. Banki muszą zachować ekspozycję na nie mniej niż 5 proc. ryzyka kredytowego. Wyłączone spod tej klauzuli zostały bezpieczne kredyty hipoteczne, które mogą uzyskać status „kwalifikowanych kredytów hipotecznych”, np. poprzez ich dodatkowe ubezpieczenie.
Wygrani i przegrani
Bezpośrednimi kosztami nowych regulacji w największym stopniu obciążono duże banki, firmy ubezpieczeniowe (posiadające powyżej 50 mld USD aktywów) i fundusze hedgingowe (powyżej 10 mld USD aktywów). Między nimi zostaną rozdzielone opłaty o łącznej wartości 19 mld USD, z których finansowane będzie wdrażanie reform i praca nowych jednostek administracyjnych. W trakcie trwania prac legislacyjnych nad ustawą bardzo wyraźnie uwidoczniona została działalność bankowych lobbystów i różnych grup interesów. Stosunkowo niewiele uwagi poświęcono rządowym agencjom udzielającym kredytów (Freddie Mac i Fannie Mae), które nie pozbierały się jeszcze po pęknięciu bańki na rynku nieruchomości i kilka tygodni temu ponownie wyciągnęły rękę po miliardy z kieszeni podatników. Najskuteczniejsi jednak okazali się lobbyści reprezentujący dilerów samochodowych, którzy unikną nadzoru nowej jednostki dbającej o interesy konsumentów. Wartość rynku kredytów samochodowych w USA jest porównywalna z rynkiem kart kredytowych, ale politycy dali się przekonać, że objęcie go surowszymi regulacjami uderzyłyby w drobnych przedsiębiorców i przeciętnych obywateli. Dilerzy samochodowi odcięli się od źródła wszelkiego zła, czyli banków z Wall Street, chociaż w praktyce to właśnie te instytucje finansują 70 proc. wszystkich kredytów samochodowych, a dilerzy występują w roli pośredników pobierających od klientów dodatkowe prowizje.
Według sondy przeprowadzonej przez agencję Bloomberg, aż czterech z pięciu Amerykanów uważa, że nowe przepisy pozwolą uniknąć lub zmniejszą ryzyko wystąpienia w przyszłości kryzysu finansowego. Trzy czwarte nie wierzy, że ich oszczędności i aktywa finansowe stały się bardziej bezpieczne. Zapewne nikt z ankietowanych ani nie zajrzał do dokumentów liczących ponad 2400 stron, ani tym bardziej nie zrozumiał faktycznych skutków nowej ustawy, ale i tak można uznać, że sceptyczne stanowisko wobec reformy finansowej jest uzasadnione.
Na koniec przytoczę słowa Paula Volckera, który przed ostatecznym głosowaniem w Senacie powiedział: „W tym biznesie występuje pewna cykliczność. Najpierw pojawia się kryzys, po którym następują pewne reformy, na lepsze lub gorsze, i wszystko przez chwilę układa się w porządku. A potem przychodzi następny kryzys.”
Przeczytaj także:
Rynki finansowe to my
oprac. : Łukasz Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
prawo finansowe, reforma prawa finansowego, sektor finansowy USA, kryzys finansowy w USA, kryzys kredytowy w USA, banki w USA