eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweOszustwa firmy Flexworld

Oszustwa firmy Flexworld

2010-07-23 10:49

Przeczytaj także: Najsłynniejsze afery finansowe - Ramalinga Raju


Kara za słuszną ideę

Wedle samej firmy już trzy miesiące po jej starcie współpracowało z nią 1700 osób (które wpłaciły 4 mln zł). Niemal natychmiast spółka wpadła w kłopoty. Na stronie Komisji Nadzoru Finansowego w zakładce „Ostrzeżenia publiczne” ukazała się informacja, że Flexworld bez zezwolenia przyjmuje wkłady pieniężne celem obciążenia ich ryzykiem. Sprawą zainteresował się Generalny Inspektor Informacji Finansowej, który złożył zawiadomienie do prokuratury.

Śledczy z Gorzowa Wielkopolskiego wszczęli w marcu 2008 roku postępowanie w związku z art. 171 prawa bankowego (bezprawne udzielanie pożyczek i kredytów oraz gromadzenie środków bez zezwolenia i obciążanie ich ryzykiem) i w maju zablokowali konta firmy. W styczniu 2009 roku prezes Flexworldu - Gordon Bartosik-Schmidt został skazany w zawieszeniu na dwa lata pozbawienia wolności i 100 tysięcy złotych grzywny. Nikomu innemu z firmy Flexworld nie postawiono zarzutów.

Szef uspokajał jednak, że wszystko jest legalne, podjęte inwestycje będą prowadzone, zyski zrealizowane, a kontrahenci nie stracą wpłaconych pieniędzy. Co jakiś czas Niemiec składał takie zapewnienia w newsletterze rozsyłanym do kontrahentów. W tym z marca 2010 roku Bartosik-Schmidt obiecał, że wypłata obiecanych zysków nastąpi do 10 kwietnia. W przeciwnym razie projekt zostanie zaniechany, ale firma dołoży wszelkich starań, aby oddać ludziom wpłacone pieniądze.

Jednak jakiś czas później siedziba firmy w Gorzowie została sprzedana (w momencie, gdy zgłosili się do niej wierzyciele - co jest złamaniem prawa), a prezes ponoć wyjechał do Kigali (stolica Ruandy). On sam na nowej stronie obwieścił, że choć Flexworld został zamknięty, jego „wizja żyje i każdy otrzyma swoją wypłatę”. Deklaruje też, że w przyszłości reaktywuje projekt.

W internecie można znaleźć rosyjskojęzyczne strony Flexworldu zachęcające do intratnych inwestycji. Wciąż działa witryna funduszu na Karaibach obiecująca atrakcyjne zyski, bonusy, wartościowe nagrody.

Kant na międzynarodową skalę

Sprawa ma międzynarodowy charakter, ponieważ główna siedziba znajdowała się w USA (Aloha w Oregonie), ale adres stałego doręczenia i miejsce rozstrzygania sporów ustalono na Niemcy (Herzberg). Klienci wpłacali pieniądze na fundusze inwestujące w kopalnie złota, diamentów w Ruandzie, Kongu i kurorty na Karaibach, a dystrybucją towarów zajmowała się polska spółka z Gorzowa Wielkopolskiego. Ponoć firma prowadziła też interesy w Rosji, Austrii, Szwajcarii, Wietnamie...

Zdaniem Andrzeja Szado, prezesa Korporacji Prawno-Finansowej Feniks zajmującej się windykacją, stworzenie międzynarodowej struktury było celowym działaniem. - W ten sposób utrudnia się wierzycielom dochodzenie swoich należności, bo wątpię, żeby był w Polsce prawnik, który ma prawo występowania w Ruandzie czy na Karaibach - mówi.

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: