Co dyrektywa MIFiD daje konsumentom
2010-08-11 00:06
MiFID to dyrektywa unijna służąca ujednoliceniu regulacji wśród członków Europejskiego Oszaru Gospodarczego (kraje UE + Islandia, Norwegia i Lichtenstein), dotyczących usług i sprzedaży produktów inwestycyjnych i doradztwa w ich zakresie. Polsce długo nie spieszyło się z przyjęciem dyrektywy, jednak po długich bojach od 17 czerwca banki, biura maklerskie i pośrednicy finansowi muszą wcielać w życie postanowienia ustawy.
Przeczytaj także: MIFID odmieni polski rynek finansowy?
MiFID obejmuje szeroki zakres usług inwestycyjnych oraz instrumentów finansowych, w szczególności akcje, obligacje, instrumenty rynku pieniężnego (np. bony skarbowe), instrumenty pochodne, dystrybucję funduszy inwestycyjnych, zarządzanie portfelem maklerskich instrumentów finansowych. Nadrzędnym celem wprowadzenia dyrektywy jest zwiększenie ochrony klientów oraz wdrożenie zasad konkurencyjności w ramach EUG. Do jej głównych zadań należy :- rozszerzenie zasady jednolitego paszportu,
- uaktualnienie i poszerzenie przepisów o ochronie praw inwestorów,
- podział klientów ze względu na posiadaną wiedzę oraz doświadczenie inwestycyjne, aby umożliwić podjęcie świadomej decyzji inwestycyjnej,
- zwiększenie konkurencyjności na rynku obrotu instrumentów finansowych,
- objęcie nadzorem usług doradztwa inwestycyjnego,
- dostęp do pełnej historii zrealizowanych transakcji wraz z wszystkimi danymi na ich temat - dyrektywa wymaga, aby przedsiębiorstwa inwestycyjne przechowywały wszystkie dane dotyczące zawieranych transakcji przez okres przynajmniej 5 lat,
- zwiększenie spójności i przejrzystości funkcjonowania firm,
- obowiązek "najlepszego wykonania" - realizowanie zleceń po najbardziej korzystnych warunkach, wraz z pełnym udokumentowaniem procesu.
Na temat MiFIDu napisano już wiele artykułów, zastanówmy się jednak co MiFID daje szaremu zjadaczowi chleba. Otóż najistotniejszym elementem dyrektywy jest ujednolicenie mechanizmów w ramach całej EUG. Dowolna firma inwestycyjna z EUG będzie mogła zaoferować Kowalskiemu, Jiżiczkowi czy komukolwiek innemu swoje usługi zdobywszy stosowne pozwolenia w swoim kraju, bez potrzeby ich zdobywania w Polsce, Czechach czy dowolnym innym kraju EUG. Co to da Kowalskiemu? Otóż zwiększy to konkurencję na rynku usług finansowych, co przełoży się na lepszą jakoś usługi dla Kowalskiego po konkurencyjnej cenie. Dla całej Unii to przełom – ujednolicenie rynku usług finansowych oraz przełamanie barier da solidny impuls wzrostu i przełoży się na pozycję konkurencyjną w stosunku do pozostałych krajów poza EUG.
Przeczytaj także:
Polskie banki a dyrektywa MiFID
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
MiFID, usługi inwestycyjne, usługi finansowe, rynek usług finansowych, Dyrektywa MiFID, wdrożenie MiFID