Indeks NIKKEI w dół o 3,6 proc.
2010-08-31 13:16
Wczorajszy pozytywy odczyt dynamiki polskiego PKB nie przełożył się ani na wzrosty na warszawskiej giełdzie, ani na umocnienie naszej waluty. Na Wall Street i w Japonii indeksy przełamały kolejne lokalne poziomy wsparcia.
Przeczytaj także: USA: brak wiary w efektywną pomoc Fed?
Przeciętny dochód do dyspozycji Amerykanina (po potrąceniu podatków) spadł w ubiegłym miesiącu pierwszy raz od stycznia br., co w połączeniu z mizerną sytuacją na rynku pracy zwiększa zagrożenie nawrotu recesji w USA. Główne amerykańskie indeksy spadły w poniedziałek o ok. 1,5 proc., a we wtorek w Japonii NIKKEI stracił na wartości aż 3,6 proc.Na rynku walutowym nie pozostał ślad po wczorajszym umocnieniu jena względem dolara i najprawdopodobniej jeszcze dzisiaj ujrzymy na tej parze walutowej nowe piętnastoletnie rekordy siły jena, zwłaszcza, że najważniejszymi danymi dnia z USA będą informacje z rynku nieruchomości (dynamika zmiany cen w największych metropoliach), a ten ostatnio jest przecież jednym z głównych źródeł niepokojów o trwałość ożywienia koniunktury w USA.
Co ciekawe, bieżące wieści z japońskiej gospodarki były dzisiaj lepsze od oczekiwań ekonomistów - sprzedaż detaliczna wzrosła o 3,9 proc. r/r (oczekiwano 3,5 proc. r/r, poprzedni odczyt +3,2 proc. r/r), a produkcja przemysłowa spowolniła w większym stopniu niż prognozowano, bo w lipcu była o 14,8 proc. wyższa niż przed rokiem, a eksperci liczyli na jej wzrost o 14,3 proc. r/r (miesiąc temu wzrost wyniósł 17,3 proc. r/r).
Danych makroekonomiczny o dużym znaczeniu dla inwestorów będzie we wtorek znacznie więcej. W Europie opublikowany zostanie najnowszy odczyt stopy bezrobocia - zarówno w przypadku całej strefy euro, jak i Niemiec, które ciągną cały region do przodu, ekonomiści nie spodziewają się pogorszenia warunków. Konsensus prognoz mówi o stabilizacji bezrobocia na poziomie 10 proc. w strefie euro i 7,6 proc. w Niemczech. Ponadto poznamy najnowsze szacunki inflacji dla strefy euro i wskaźniki wyprzedzające koniunkturę w amerykańskiej gospodarce (Chicago PMI oraz nastroje konsumentów).
Z punktu widzenia fundamentów w średnim terminie rosną szanse złotego na przerwanie spadkowej serii względem głównych walut, ale z drugiej strony czysta analiza techniczna nieubłaganie przemawia za dalszym osłabianiem złotego. Bez uspokojenia nastrojów na Wall Street, zagraniczni inwestorzy nie przykładają większej wagi ani do dobrych danych z Polski (popyt krajowy rósł w II kw. prawie dwukrotnie szybciej niż w poprzednim kwartale), ani coraz bardziej stanowczych wypowiedzi członków RPP w sprawie przyszłych podwyżek stóp procentowych.
fot. mat. prasowe
Do grona jastrzębi (członków RPP opowiadającymi się za podwyżkami) dołączył m.in. Andrzej Bratkowski, który sugeruje nawet, że pierwsze podwyżki mogą być bardziej zdecydowane niż tylko o 25 pkt. bazowych. Tuż po rozpoczęciu sesji na GPW WIG 20 spadał o ok. 1,5 proc., a złoty tracił na wartości względem dolara (3,18 PLN), franka (3,10 PLN) i euro (4,01 PLN).
fot. mat. prasowe
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
![Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje](https://s3.egospodarka.pl/grafika/komentarz-gieldowy/Warszawska-gielda-mocno-zareagowala-na-sankcje-A0LuJ3.jpg)
oprac. : Łukasz Wróbel / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce