Ranking kredytów hipotecznych IX 2010
2010-09-22 10:35
Zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów mieszkaniowych (w mld zł) oraz roczny przyrost teg © fot. mat. prasowe
Wakacje za nami, banki wzięły się ostro do pracy. Ostatnie dni to prawdziwy wysyp zmian w ofertach. Bankowcy śpieszą się z promocjami cenowymi i wprowadzeniem nowych produktów, aby po letnim "sezonie ogórkowym" stanąć do walki o powracających z urlopów kredytobiorców. W hipotekach aż wrze - banki liczą, że po słabym okresie kryzysowym klienci znów ruszą po kredyty mieszkaniowe. Mają ich ku temu skłonić choćby niższe marże. Comperia.pl sprawdziła, gdzie szukać najtańszego kredytu hipotecznego.
Przeczytaj także: Najlepsze kredyty hipoteczne w euro IV 2010
Kryzysowy zastój w hipotekachRok 2009 był niezwykle trudnym okresem na rynku kredytów hipotecznych. Po kilkunastu latach bezustannego wzrostu wartość zadłużenia polskich gospodarstw domowych z tytułu kredytów mieszkaniowych nagle zatrzymała się w okolicy 210 mld zł. Drugi kwartał ubiegłego roku zaowocował wręcz spadkiem stanu hipotecznego długu Polaków w stosunku do poprzedniego kwartału, co było niespotykanym dotąd zjawiskiem w kończącej się dekadzie. Z kolei tempo rocznego przyrostu omawianego zadłużenia wyhamowało w tym feralnym okresie z ponad 60% niemal do zera.
fot. mat. prasowe
Zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów mieszkaniowych (w mld zł) oraz roczny przyrost teg
Nie bez znaczenia był tutaj również umacniający się przez dużą cześć roku złoty, który zyskując na wartości automatycznie zmniejszał wysokość wyrażonego w polskiej walucie długu hipotecznego zaciągniętego w euro czy frankach szwajcarskich.
Sprzedaż hipotek przyspiesza
Z początkiem bieżącego roku sytuacja zaczęła ulegać stopniowej poprawie. Z miesiąca na miesiąc kolejne banki coraz chętniej pożyczały pieniądze pod hipotekę. Z danych Comperia.pl wynika, że w czerwcu średnia marża dla kredytów w złotych (300 tys. zł na 30 lat, wkład własny 20%) wynosiła ok. 2,5 proc., czyli o pół punktu procentowego mniej niż w styczniu. Obniżka marż kredytów walutowych zakrojona była na jeszcze większą skalę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w drugim kwartale wartość zadłużenia mieszkaniowego powróciła na wzrostową ścieżkę osiągając poziom prawie 246 mld zł. Wprawdzie częściowo odpowiedzialna za to była deprecjacja polskiej waluty (między końcem marca i czerwca 2010 wartość jednego euro podskoczyła w przybliżeniu o 30 gr), jednak zgodnie z Raportem AMRON-SARFiN właśnie w drugim kwartale zanotowano wyraźny dodatni skok w liczbie nowo podpisanych umów o kredyt hipoteczny (64 tys. w porównaniu do choćby 38 tys. w I kw. 2009).
Dane za trzeci kwartał tego roku mogą być jeszcze lepsze. Przemawia za tym statystyka – analizując wszystkie kolejne trzymiesięczne okresy począwszy od roku 1997 najwyższy średni kwartalny wzrost długu mieszkaniowego przypada właśnie na miesiące letnio-jesienne (12,44%). Na drugim miejscu jest czwarty kwartał z przeciętnym przyrostem zadłużenia 11,72% (średnia na I kw. wynosi 7,81%, zaś dla II kw. 11,07%). Poprawę koniunktury na rynku hipotecznym sugerują też topniejące marże kredytowe oraz lepsza ogólna sytuacja gospodarcza. Osoby, które ze względu na kryzys postanowiły poczekać z kupnem lokali, mają teraz dogodne warunki do realizacji swoich wcześniejszych planów. Nic więc dziwnego, że banki udzielające kredytów hipotecznych w ostatnich dniach masowo zintensyfikowały swoje starania o pozyskanie nowych klientów.
Przeczytaj także:
Najlepsze kredyty hipoteczne w PLN IV 2010
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl