Kurs euro mozolnie odrabia straty
2011-01-12 11:52
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Analiza techniczna
EUR/PLN
fot. mat. prasowe
Bardzo silnej aprecjacji uległ wczoraj polski złoty. Kurs EURPLN spadł do poziomu najniższego od kwietnia tamtego roku - 3.8450. Dynamiczny ruch na południe był bezpośrednim skutkiem wczorajszych wypowiedzi członków RPP. Bratkowski jednoznacznie zasugerował, że będzie głosował za podwyżką stóp już na najbliższym posiedzeniu. Podobny wniosek można wysnuć z artykułu autorstwa Rzońcy. Stwierdził on, iż należy niezwłocznie reagować na narastającą presję inflacyjną. Inwestorzy pewnie jeszcze chętniej kupowaliby naszą walutę, gdyby nie zamieszanie wokół OFE. Ten czynnik będzie ciążył na złotym i powinien przyczynić sie do tego, że 3.8450 to na ten moment szczyt możliwości złotego.
fot. mat. prasowe
EUR/USD
Wczorajsze wzrosty na głównej parze walutowej doprowadziły do przełamania oporu usytuowanego w okolicach 1.2980. Nie oznacza to jednak zmiany średnioterminowej perspektywy dla EURUSD, trend jest cały czas silnie spadkowy, a celem jest poziom 1.2675. W dniu dzisiejszym kluczową informacją, która powinna ukształtować zachowanie się kursu, będzie przetarg obligacji portugalskich. Jej wyniki zostaną podane do informacji około 11:45. Istotnych publikacji fundamentalnych z USA dzisiaj znowu będzie brak. Pierwsze poznamy dopiero jutro. Jutro również swój dług sprzedadzą Hiszpania i Włochy.
fot. mat. prasowe
USD/CAD
Wczoraj sugerowaliśmy, że daje się zauważyć chęć inwestorów do umocnienia kanadyjskiego dolara.
Sugerowaliśmy również, że pretekstem do spadków na parze USDCAD może być nawet zbliżona do oczekiwań publikacja o rozpoczętych budowach domów w grudniu w Kanadzie. Tak też się stało. Odczyt był niewiele gorszy od oczekiwań (172 tys. wobec oczekiwanych 178 tys.) i wkrótce po tym kurs podążył zdecydowanym ruchem na południe. Przełamane zostało silne techniczne wsparcie w okolicach 0.99 i teraz najbliższym celem jest poziom 0.97. Wcześniej do trzeba będzie pokonać jeszcze 0.9815.
fot. mat. prasowe
GBP/USD
Z technicznego punktu widzenia kluczowe wydarzenia rozgrywają się na parze GBPUSD. Jeśli dzisiejszą sesję kurs zamknie powyżej linii trendu spadkowego, poprowadzonej po szczytach z 5 listopada i 14 grudnia, przebiegającej dzisiaj w okolicach 1.5610, to wygenerowany zostanie silny sygnał prowzrostowy. Jest na to duża szansa, bowiem w tym momencie kurs jest 50 punktów wyżej od wspomnianego poziomu. Celem przy takim przebiegu wydarzeń byłby wtedy poziom 1.5900.
Jutro Bank Anglii podejmie decyzję w kwestii stóp procentowych. Zmiana polityki pieniężnej zapewne nie nastąpi, jednak komunikat po posiedzeniu będzie bardzo istotny.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Kamil Rozszczypała / Dom Maklerski IDM S.A.