Podwyżka stóp procentowych a giełda
2011-01-17 10:12
Zachowanie się rynku akcji po trzeciej podwyżce stóp procentowych © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Niskie stopy procentowe to wzrosty na giełdzie
Podwyżka stóp procentowych jest pewna jak w banku. Pytanie tylko kiedy nastąpi. Niedawne wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki oraz członka Rady Polityki Pieniężnej Stefana Bratkowskiego wskazują, że do podwyżki stóp procentowych może dojść już na najbliższym styczniowym posiedzeniu. Prawdopodobnie też decyzja ta będzie jednym z pierwszych ruchów w nieco dłuższym cyklu zaostrzania polityki pieniężnej. Z ilu podwyżek ten cykl będzie się składał oraz jak wysoko w jego wyniku stopy zawędrują, przewidzieć w tej chwili nie sposób.Według Bratkowskiego w tym roku mogą wzrosnąć o 50 punktów bazowych, a w całym cyklu o 100-150 punktów. Oznaczałoby to, że może nas czekać seria rozłożonych nawet na kilkanaście miesięcy kilku podwyżek, minimum trzech, a być może nawet od czterech do sześciu. To oczywiście zależeć będzie od wielu czynników, takich jak stopa inflacji, kursy walut czy tempo wzrostu gospodarczego.
Z punktu widzenia inwestora giełdowego ważna jest zarówno liczba podwyżek, ich skala i czas trwania całego cyklu. Analiza zachowania się indeksów na warszawskiej giełdzie w ciągu sześciu cykli zaostrzania polityki pieniężnej w ciągu ostatnich 20 lat jednoznacznie wskazuje, że i tym razem można się spodziewać pogorszenia giełdowej koniunktury. Zasada mówiąca, że po trzech kolejno po sobie następujących podwyżkach stóp procentowych giełdowego indeksy idą w dół, sprawdziła się w pięciu na sześć przypadków.
fot. mat. prasowe
Zachowanie się rynku akcji po trzeciej podwyżce stóp procentowych
Wyjątek od niej stanowił jedynie trwający osiem miesięcy cykl podwyżek stóp w okresie od połowy 2004 do początku 2005 r. Mimo, że stopa referencyjna została podniesiona przez Radę Polityki Pieniężnej z 5,25 do 6,5 proc., WIG zdołał zwiększyć w tym czasie swoją wartość o prawie 17 proc. Trzeba jednak zauważyć, że zarówno polska jak i globalna gospodarka znajdowały się wówczas w kilkuletnim okresie boomu, zaś na giełdach panowała silna i długotrwała hossa.
Rozpoczęła się ona w połowie 2002 r. i trwała do jesieni 2007 r. Podwyżki stóp nie zdołały w znaczącym stopniu schłodzić polskiej gospodarki. W momencie ich rozpoczęcia nasz PKB rósł o 6,1 proc., w trakcie jego dynamika spadła do 4-4,9 proc. i tylko przejściowo, w pierwszym kwartale 2005 r. obniżyła się do 2,4 proc. Wówczas Rada Polityki Pieniężnej zdjęła nogę z hamulca i gospodarka ponownie nabrała przyspieszenia, którego szczyt przypadł na początek 2007 r., gdy PKB zwiększył się o 7,4 proc. Następujący po tym okres zacieśniania polityki pieniężnej zbiegł się w czasie z globalnym kryzysem na rynkach finansowych a efektem tej mieszanki był spadek indeksu szerokiego rynku warszawskiej giełdy o ponad 50 proc.
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance