Oferty kredytów hipotecznych I 2011
2011-01-17 13:28
Przeczytaj także: Oferty kredytów hipotecznych XII 2010
Na rynku kredytów mieszkaniowych zmiany gonią zmiany. Zdecydowanie przeważają te korzystne dla poszukujących odpowiedniej oferty. Wyraźnie widać jak z miesiąca na miesiąc rynek kredytów mieszkaniowych znów staje się rynkiem klienta. Korzystniej liczona jest zdolność kredytowa, spadają ceny i nie rozrasta się już cross selling, czyli namawianie klienta do zakupu innych produktów przy okazji zaciągania kredytu mieszkaniowego. Aż trudno uwierzyć, że zaledwie rok temu sytuacja nie przedstawiała się kolorowo.W pół roku spadek z ponad 2 proc. do niecałych 1,7 proc.
Jak wynika z danych Open Finance średnia marża odsetkowa złotowych kredytów mieszkaniowych uwzględniających cross sell i 10-proc. wkład własny, wynosiła w złotych w lipcu - 2,04 proc., w październiku - 1,77 proc., a na koniec grudnia już 1,69 proc. Do obliczeń banki przyjmowały kredyt dla 3-osobowej rodziny z Warszawy. Żona i mąż pracują i zarabiają po 3 tys. zł netto, łącznie 6 tys. zł netto. Biorą kredyt na 90 proc. wartości mieszkania kupowanego na rynku wtórnym, w cenie 300 tys. zł, czyli pożyczają 270 tys. zł. Kredyt chcą spłacać przez 30 lat.
Wyprzedaże królują w bankach
Marża dla naszych modelowych klientów kredytów złotowych spadła w Banku Pocztowym z 1,7 do 1,6 proc., jeszcze bardziej obniżyła się w BNP Paribas Fortis - z 1,99 proc. do 1,5 proc. i w Citi Handlowym gdzie z 2 proc. zrobiło się naprawdę niewiele, bo 1,4 proc. Na równie mocne cięcie marży zdecydował się HSBC Bank Polska – tam marża odsetkowa kredytu złotowego obniżyła się z 1,6 proc. do 1,3 proc. W Lukasie po zmianach z 1,9 proc. zrobiło się 1,7 proc,. w mBanku i MultiBanku z 2 – 1,8 proc., z kolei w Pekao Banku Hipotecznym z 2,5 proc. - 1,75 proc. W największym banku - PKO BP z już i tak niewielkiej marży – 1,39 proc. zostało jeszcze mniej, bo 1,31 proc. Na najbardziej drastyczne cięcie zdecydował się jednak Raiffeisen Bank, gdzie marża 2,3 proc. skurczyła się do 1,49 proc. Choć jest również kilka instytucji w których marże poszły w przeciwnym kierunku.
Wielka „wyprz” euro w Raiffeisenie
Na zmianach zyskują również kredyty w euro. Gdy w połowie roku średnia marża wynosiła 2,70 proc., a w październiku wręcz nieznacznie wzrosła do 2,74 proc., w grudniu ostatecznie obniżyła się do 2,5 proc. Zmiany na korzyść klientów można zobaczyć w Raiffeisenie, gdzie marża spadła z 2,7 do 1,99 proc. Dzięki temu posunięciu bank ten stanął w szeregu obok DnB Nord i DB PBC, gdzie marże kredytów w euro, dla rodziny zarabiającej 6 tys. zł zadłużającej się na 90 proc. LTV, również nie przekraczają 2 proc.
Marże obniżyli również MultiBank i mBank z 3 do 2,5 proc. a BOŚ z 3,3 do 3 proc. Mimo, że były też wzrosty marż, ostatecznie spadki zdominowały średnią marżę odsetkową. W efekcie różnica między średnimi marżami kredytów złotowych, a kredytów w euro spadła z ok. 1 p.p. do 0,8 p.p. Nie pozostaje to bez wpływu na atrakcyjność kredytów w unijnej walucie. Różnica w racie pomiędzy ratą naszego kredytu w złotych i euro przekracza 200 zł. Gdy średnia rata kredytu złotowego wynosi ok. 1570 zł, to w euro jest to ok.1360 zł.
Do pobrania:
oprac. : Halina Kochalska / Open Finance