eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweNowa rekomendacja S

Nowa rekomendacja S

2011-01-26 13:53

Przeczytaj także: Rynek kredytowy przed zmianami


Jednak już z pierwszej rekomendacji S wynika, że aby otrzymać kredyt walutowy trzeba mieć zdolność kredytową taką jak przy kredycie w złotych na kwotę wyższą o 20 proc. od żądanej w walucie. W połączeniu z rekomendacją T oznacza to, że osoba zarabiająca 4 tys. zł netto uzyska (zakładając średnie rynkowe marże 1,6 pkt proc. dla złotego i 2,5 pkt proc. dla euro) kredyt walutowy w kwocie 374 tys. zł lub złotowy na kwotę 449 tys. zł. Po uwzględnieniu 42-proc. limitu wydatków dla kredytu walutowego zdolność kredytowa w euro spada do ok. 354 tys., o ponad 5 procent. Gdy przy 42-proc. ograniczeniu wydatków uwzględnić jeszcze 25-letni okres spłaty kredytu, zdolność kredytowa zainteresowanej kredytem w euro osoby zarabiającej 4 tys. zł netto spadłaby o 15 proc., do ok. 318 tys. złotych.

Część zapisów wchodzi w życie za pół roku, na wdrożenie tych najważniejszych (m.in. kluczowa rekomendacja 11 o liczeniu zdolności kredytowej jak dla kredytu na 25 lat i 42-proc. limicie DTI) banki mają czas do końca roku. Za sześć miesięcy będą musiały przeprowadzać testy skrajnych warunków rynkowych zakładając spadek kursu złotego o 30 proc. i wzrost stóp procentowych o 400 pkt bazowych, nie są to jednak nowości, zapisy te znamy z rekomendacji T, w nowej rekomendacji S zostały po prostu powtórzone. Dodano, że testy te powinny być przeprowadzane co najmniej raz w roku (a "w razie zaistnienia istotnych zmian warunków rynkowych" częściej). Nie zabraknie pracy dla analityków, prawników i rzeczoznawców: banki powinny przygotować szereg procedur dotyczących m.in. monitorowania aktualnego stanu zadłużenia, czy LtV kredytobiorców.

Niewykluczone, że banki - stosując się do nowej rekomendacji - zaczną wymagać od klientów dodatkowych zabezpieczeń do kredytów walutowych (szczególnie tych we franku) zaciąganych w 2006 czy 2007 roku. Dziś wiele z nich ma LtV dużo wyższe niż 100 proc., czasami przekraczające nawet 150 procent. Rekomendacja 20 wyraźnie mówi o tym, że bank powinien przygotować się na sytuację zbyt wysokiego LtV i w razie czego może zażądać dodatkowego zabezpieczenia kredytu, renegocjacji warunków umowy lub utworzenia dodatkowych rezerw/odpisów. Z tych punktów tylko ten ostatni nie pogarsza sytuacji kredytobiorcy. Większość polskiech gospodarstw domowych posiadających kredyty we franku szwajcarskim mogłaby nie poradzić sobie z zapewnieniem dodatkowego zabezpieczenia, a ewentualne ubezpieczenia mogłyby mocno nadwątlić ich budżety.

Podsumowując: z punktu widzenia potencjalnych kredytobiorców nowa rekomendacja S w niektórych przypadkach ograniczy zdolność kredytową (maksymalnie o 15 proc.), zaszkodzić może za to osobom posiadającym kredyty sprzed kilku lat, zaciągnięte gdy frank był tani. Wszystko jednak zależy od tego, jak banki zinterpretują zapisy o potrzebie monitorowania aktualnego LtV klientów i jak zareagują na (zapowiadające się zatrważająco) otrzymane z tych kalkulacji statystyki.

poprzednia  

1 2

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: