Rynki akcji odrabiają straty
2011-02-01 12:07
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Jeśli w Egipcie nie dojdzie do realizacji czarnych scenariuszy (np. zmiana władzy i zerwanie pokoju z Izraelem) napięcia w Afryce mogą mieć coraz mniejsze znaczenie dla rynków.Rynki akcji w górę
Piątkowa przecena na Wall Street jak na razie nie uruchomiła większej fali wyprzedaży. Wczorajszy powrót nie był podobnie silny, ale za to dość konsekwentny, co potwierdza, iż sam kryzys w Afryce nie jest dla rynków szczególnie groźny. Natomiast istniało ryzyko, iż ten negatywny impuls rozpocznie większą przecenę, która rynkom i tak się należy. Wczorajsze wzrosty (oraz dzisiejsze w Azji) takie ryzyko krótkoterminowo zmniejszają, ale go nie eliminują.
fot. mat. prasowe
Na moment obecny notowania kontraktów na indeks S&P500 testują od dołu przyspieszoną linię trendu, która została przełamana w piątek.
OIL – powyżej 100 USD, ale...
Bardzo dobrą passę ma w ostatnich tygodniach rynek ropy. Cenom ropy służyły dobre nastroje na rynkach globalnych, a zamieszki w Egipcie, które miały negatywny wpływ na inne aktywa wysokiego ryzyka, cenie ropy pomogły dodatkowo (Egipt pełni dość istotną rolę w tranzycie ropy, ponadto eskalacja zamieszek mogłaby zagrozić stabilności w krajach arabskich). Dzięki temu notowania baryłki ropy gatunku Brent wzrosły powyżej 100 USD, testując jednocześnie górne ograniczenie długoterminowego kanału wzrostowego (po raz pierwszy od maja ubiegłego roku).
fot. mat. prasowe
Warto zwrócić jednak uwagę, iż tak silna hossa nie tyczy się wszystkich gatunków ropy. Opisywany Brent (ropa z Morza Północnego) zyskuje najwięcej, z kolei amerykański WTI, który historycznie był nieco droższy od Brenta, zachowuje się względnie słabo. Różnica w notowaniach najbliższych kontraktów oscyluje w ostatnich dniach w okolicach 10 USD, zbliżając się nawet do 12 USD. Skąd ten ewenement? Przede wszystkim zwraca się uwagę na okresowo niskie moce przerobowe amerykańskich rafinerii ze względu na przeprowadzane remonty. W efekcie w USA gromadzone są zapasy WTI, a ropa Brent przerabiana w europejskich rafineriach trafia do USA. To sugeruje, iż po ustaniu tych anomalii gatunek WTI powinien podrożeć, ale niewykluczone, że również Brent stanieje. Sugeruje to różnica pomiędzy cenami Brenta w rocznym i najbliższym kontrakcie – historycznie ok. 6 USD, obecnie mniej niż 1 USD (przejściowo nawet ujemna). Na relatywne przewartościowanie Brenta wskazuje też różnica pomiędzy ceną tego gatunku ropy a gatunkiem Dubai – w tym kontekście przewartościowanie może wynosić ok. 3-4 USD.
Na ceny ropy w najbliższym czasie będzie miało wpływ wiele czynników: dalszy rozwój sytuacji w Afryce i na Bliskim Wschodzie, koniunktura na rynkach globalnych, czy dane z Chin. Gdyby jednak doszło do korekty na tym rynku, gatunek Brent może tracić najsilniej.
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.