eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarzeBanki centralne nie myślą o podwyżkach stóp

Banki centralne nie myślą o podwyżkach stóp

2011-02-17 12:29

Banki centralne nie myślą o podwyżkach stóp

© fot. mat. prasowe

Ani Rezerwa Federalna, ani Bank Anglii i Europejski Bank Centralny, ani też Bank Japonii nie wysłały w ostatnich dniach sygnałów, że są zaniepokojone wpływem wzrostu cen surowców, czy umacniającego się ożywienia gospodarczego na inflację.

Przeczytaj także: Wysoka inflacja w Polsce

Rynki finansowe


W żadnym z przypadków tych banków centralnych nie dostaliśmy ostrzeżenia o zbliżającej się podwyżce stóp procentowych. Co więcej, nie ma na razie sygnałów, zapowiadających wycofywanie się, czy choćby ograniczenie programów stymulacyjnych. Dla rynków akcji to bardzo dobra wiadomość. Nic więc dziwnego, że w największych gospodarkach giełdy pozostają w bardzo dobrej kondycji.

Nie tylko nie pojawiają się żadne sygnały sprzedaży, ale wręcz można wskazywać na kolejne zachęty do kupna. Tak jest choćby z wyjściem ponad szczyt z wiosny 2010 r. indeksu największych spółek finansowych w Ameryce, czy wybicia z krótkookresowych konsolidacji na takich rynkach giełdowych, jak hiszpański, czy włoski.

W naszym przypadku sytuacja jest odwrotna. Zaskakująco wysoka inflacja w styczniu wzmocniła obawy przed kolejnym podniesieniem kosztów pieniądza. To nie zachęca do interesowania się naszym rynkiem globalnych graczy. Jednocześnie bardzo dobre wyniki naszej gospodarki, czego potwierdzeniem były styczniowe dane o zatrudnieniu i płacach, korzystnie wpływają na postrzeganie mniejszych spółek. Stąd utrzymująca się przewaga indeksu sWIG80 nad WIG20 w ostatnich tygodniach. Wydaje się jednak, że indeks małych spółek dotarł do takich poziomów, że może wypadać lepiej od WIG20, ale z kontynuowaniem zwyżki może mieć problem. Silnym oporem dla sWIG80 jest bariera 13 tys. pkt.

fot. mat. prasowe


Rynek nieruchomości


Grudniowy znaczący wzrost liczby pozwoleń na budowę w Stanach Zjednoczonych pozwalał spodziewać się przyspieszenia liczby rozpoczynanych budów. Tak też się stało. Już styczniowe dane wykazały znaczące przyspieszenie w tym względzie. Rozpoczęto 596 tys. nowych inwestycji (dane podawane są w ujęciu zannualizowanym). Był to najlepszy wynik w minionym roku.

Złożył się na niego głównie większy ruch w budownictwie wielorodzinnym. To zaś odczytywane jest jako zapowiedź lepszych czasów dla całego rynku. Skoro zaczyna się budować po to, by później sprzedawać mieszkania, to znaczy, że postrzeganie popytu poprawia się. Jednocześnie jednak po jednym miesiącu dobrych danych trudno wyciągać dalej idące wnioski. Tym bardziej, że w styczniu obniżyła się ponownie liczba wydanych pozwoleń na budowę. Potwierdziło się tym samym, że wpływ na grudniowy wynik mogły mieć czynniki administracyjne, związane ze zmianami przepisów. To tym bardziej skłania do wstrzymania się z zapowiadaniem ożywienia na rynku nieruchomości w USA.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: