Rynki finansowe - niska zmienność
2011-03-29 12:42
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Analiza techniczna
EUR/PLN
fot. mat. prasowe
Polski złoty po raz kolejny uległ aprecjacji w dniu wczorajszym. Rosnące oczekiwania na podwyżkę stóp w strefie euro i wzrost kursu EURUSD wbrew logice sprzyjają umocnieniu naszej waluty w stosunku do euro. Wytłumaczenie tego zjawiska jest jednak dosyć proste. Wyższe oczekiwania na zacieśnienie polityki monetarnej w strefie euro to również wyższe oczekiwania na zacieśnienie w Polsce.
Członkowie RPP z Markiem Belką na czele już wielokrotnie podkreślali, że polityka EBC będzie miała istotny wpływ na politykę NBP. Tendencja ta powinna się utrzymywać w najbliższych dniach.
fot. mat. prasowe
EUR/USD
Wczorajsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości pozostały bez wpływu na rynek, chociaż ilość umów kupna domów zdecydowanie przewyższyła oczekiwania (wzrost w lutym o 2.1% m/m wobec prognozy wzrostu o 0.7%). Rynek powrócił do dyskontowania podwyżek stóp procentowych w strefie euro.
w chwili obecnej (godz. 10.30) kurs EURUSD zmaga się ze strefą oporu 1.4135 - 1.4150, wynikającą z silnych spadków przy tych poziomach w piątek. Jeśli zostanie ona pokonana, a tego się spodziewamy, kolejnym oporem będą okolice 1.4210.
Najważniejszą publikacją makroekonomiczną w dniu dzisiejszym będzie indeks zaufania konsumentów Conference Board. Jego wartość poznamy o godzinie 16.
fot. mat. prasowe
GBP/USD
W rejonach strefy wsparcia pozostaje para GBPUSD. Dzisiaj nad ranem poznaliśmy trzeci, ostateczny odczyt danych o PKB za IV kwartał 2010. Po wstępnym odczycie na poziomie -0.5% kw/kw oraz późniejszej rewizji do -0.6%, tym razem wynik ponownie skorygowano do pierwotnego -0.5%.
Funtowi to jednak nie pomogło i inwestorzy wciąż negatywnie spoglądają na brytyjską walutę. Z technicznego punktu widzenia sygnałem do spadków będzie trwałe pokonanie 1.5960. Fundamentalnie istotną rolę powinny odegrać czwartkowe dane z rynku nieruchomości w Wielkiej Brytanii.
fot. mat. prasowe
S&P500
Indeks S&P dotarł w dniu wczorajszym dokładnie do linii trendu spadkowego zapoczątkowanego w drugiej połowie lutego. Wobec braku istotnych bodźców fundamentalnych (nie były takimi dane z rynku nieruchomości), przeważyła technika i notowania od tego oporu odbiły się na południe.
Luka podażowa, z którą nastąpiło dzisiejsze otwarcie indeksu , została już jednak "pokryta" przez kupujących. Skłania to do wniosku, iż wysoce prawdopodobne są kolejne testy wspomnianej linii trendu. Dzisiaj będzie ona przebiegała w okolicach 1318 punktów.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Kamil Rozszczypała / Dom Maklerski IDM S.A.