GPW: notowania WIG20 wzrosły o 1,14%
2011-04-13 21:43
© fot. mat. prasowe
Początek sezonu wyników amerykańskich spółek pokazuje, jak zmienne potrafią być nastroje inwestorów. Widać też, że w najbliższym czasie dane makroekonomiczne mogą mieć mniejsze znaczenie.
Przeczytaj także: Rynki akcji - może być nerwowo
Środową sesję indeks naszych największych spółek zaczął nieśmiałym wzrostem o 0,4 proc., jednak to wystarczyło, by znów znalazł się powyżej poziomu 2900 punktów. W ciągu pierwszych kilkudziesięciu minut niedźwiedzie zdołały jedynie na chwilę zepchnąć go niżej. Do południa WIG20 poruszał się w bardzo wąskim przedziale 2900-2905 punktów i nic nie wskazywało na możliwość bardziej radykalnej zmiany nastrojów. Taka zmian pojawiła się jednak wraz z publikacją wyników kwartalnych przez JP Morgan Chase. Okazały się one znacznie lepsze niż się spodziewano To dało bykom silny impuls do wzrostu. Indeks naszych blue chipów szybko poszedł w górę o 20 punktów, zyskując w najlepszym momencie 1,2 proc. Na inwestorach w Warszawie nie zrobił najmniejszego wrażenia zaskakujący wzrost inflacji do 4,3 proc. Tak duży skok cen przybliża perspektywę kolejnej podwyżki stóp procentowych.W pierwszej fazie handlu najlepiej zachowywały się nasze spółki surowcowe. Akcje KGHM i Lotosu szły rano w górę po 1,5 proc. Później walory naszego miedziowego kombinatu podwoiły skalę zwyżki, jednak ani papiery Lotosu, ani PKN Orlen nie poszły ich śladem. Popyt wywindował za to akcje Pekao o ponad 2 proc. powyżej poziomu wtorkowego zamknięcia. Towarzyszyły im walory GTC i Banku Handlowego. W przypadku pozostałych spółek wchodzących w skład WIG20 zmiany były znacznie skromniejsze i w większości nie przekraczały kilku dziesiątych procent.
Przebieg wydarzeń na głównych giełdach europejskich był podobny do tego, co obserwowaliśmy w Warszawie, choć indeksy w Paryżu, Londynie i Frankfurcie nieco wcześniej rozpoczęły rajd w górę. Nieco większa też była skala zwyżki. Na pozostałych parkietach euforii nie było widać. Wyjątkiem były Ateny, gdzie wskaźnik rósł o 1,8 proc.
Informacja w 70 proc. wzroście zysku JP Morgan zepchnęła na dalszy plan pozostałe informacje makroekonomiczne, których dziś nie brakowało. Poprawiła się sytuacja na brytyjskim rynku pracy, gdzie stopa bezrobocia zmniejszyła się w lutym do 7,8 proc. Rozczarowała dynamika produkcji przemysłowej w strefie euro. Wyniosła ona 7,3 proc. w porównaniu do lutego ubiegłego roku, podczas gdy spodziewano się jej wzrostu o 7,7 proc. Nieco mniejszy niż oczekiwano był także wzrost sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych. Wyniósł w marcu 0,4 proc., podczas gdy liczono na zwyżkę o 0,5 proc. Zapasy niesprzedanych towarów wzrosły za to mniej niż się obawiano.
fot. mat. prasowe
W pierwszych minutach handlu na Wall Street indeksy zyskiwały po 0,4 proc. Inwestorzy w Europie byli chyba nieco rozczarowani chłodnym przyjęciem przez amerykańskich kolegów wyników jednego z największych tamtejszych banków. Było to widoczne także w Warszawie, gdzie zapał byków nieco ostygł pod koniec dnia. WIG20 zyskał ostatecznie 1,14 proc., WIG wzrósł o 1 proc., mWIG40 o 1,1 proc., a sWIG80 o 0,38 proc. Obroty wyniosły 1,1 mld zł.
fot. mat. prasowe
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce