Ponad połowę domów w Londynie kupują Azjaci
2011-05-27 13:45
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Rynki finansowe
Co przy tym ciekawe proporcjonalnie do spadku odsetka byków nie powiększa się grupa pesymistów. Tych wciąż jest mniej niż 20%. To bardzo dobrze tłumaczy klincz, jakiego w ostatnich dniach jesteśmy świadkami. Strach przed dalszą przeceną jest bardzo ograniczony, a zatem i podaż nie jest zbyt agresywna. Jednocześnie jednak coraz mniej jest tych, którzy widzą szanse na giełdowe zyski. Stąd odrabianie strat postępuje z oporami. Wydaje się, że taki układ sił na giełdach sprzyjać będzie ukształtowaniu w kolejnych tygodniach mocniejszego ruchu. Jeśli tylko powiększy się grono pesymistów podaż natychmiast mocniej przyciśnie. To zaś przy ograniczonej skłonności do kupna akcji będzie musiało wywołać większy ruch w dół. Jednocześnie jeśli obóz byków zacząłby się odbudowywać, to przy wciąż małym odsetku pesymistów pozwoliłoby rynkowi szybko przesunąć się w górę, zapewne do nowych szczytów.
Dziś uwagę inwestorów będą przykuwać szczególnie informacje o kwietniowych wydatkach i dochodach Amerykanów, jak również nastrojach tamtejszych konsumentów w maju. Przed południem natomiast zostaną podane wskaźniki nastrojów w gospodarce strefy euro. Ciekawe , czy w tym względzie, tak jak to było w przypadku wskaźników wyprzedzających PMI, też będziemy mieć rozczarowanie.
Rynek nieruchomości
W USA podsumowano I kwartał jeśli chodzi o sprzedaż domów przejętych przez instytucje finansowe od dłużników. Okazało się, że tego typu domy były sprzedawane z 27-proc . dyskontem względem „normalnych” cen, takim samym jak kwartał wcześniej. Średnia cena sprzedaży tego rodzaju nieruchomości wynosiła168,3 tys. USD, o 1,9% mniej niż w IV kwartale 2010 r. W skali roku zniżka wyniosła 1,5%. Nowych właścicieli znalazło 158,4 tys. takich nieruchomości. To o 16% mniej niż kwartał wcześniej i 36% mniej niż w I kwartale 2010 r. Przy takiej sprzedaży potrzeba 3 lat na pozbycie się przez instytucje tego rodzaju nieruchomości. Największe dyskonta występowały w Ohio i sięgały średnio 41%.
Po raz pierwszy w historii ponad połowę nowych domów w Londynie kupili azjatyccy inwestorzy. Przez 6 miesięcy do kwietnia odpowiadali za 59% sprzedaży wobec 48% rok wcześniej. Przyczyny takiego stanu rzeczy upatruje się zarówno w wysokich cenach domów na azjatyckich rynkach, jak w przecenie funta, zwiększającego atrakcyjność brytyjskiego rynku.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Home Broker