Dla kogo upadłość konsumencka?
2011-06-07 10:56
Tabela: Upadłość konsumencka w liczbach © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Ile kosztuje upadłość konsumencka?
Na początek warto sobie uświadomić, że upadłość konsumencką mogą ogłosić jedynie te osoby, którzy popadły w długi z racji szczególnych okoliczności życiowych, a na dodatek nie własnej winy. Ponadto trzeba wiedzieć, że bankructwo nie przysługuje rolnikom, ani tym, którzy prowadzą działalność gospodarczą.W warunkach krajowych bankructwo równoznaczne jest z utratą przez konsumenta dorobku całego życia, gdyż cały jego majątek zostaje zlicytowany. Jeśli nie ma majątku ani szans na wzbogacenie się w bliskiej przyszłości, to dopiero wówczas istnieje szansa na umorzenie jego długów. Jednakże sądy nie są skłonne akceptować wniosków dłużnika w sytuacji, gdy z jego stanu posiadania nie można pokryć kosztów postępowania upadłościowego. Stąd też wynika bardzo niski (między 1 a 2,3 proc.) współczynnik „skutecznej upadłości”:
fot. mat. prasowe
Tabela: Upadłość konsumencka w liczbach
Rada nr 1: Przemyśl, zanim się zdecydujesz
Warto rozważyć decyzję o zamiarze ogłoszenia upadłości konsumenckiej, zanim się ją podejmie. Decyzja ta może bowiem okazać się dla dłużnika niekorzystna, ponieważ na ogół będzie musiał się on pożegnać z dachem nad głową i wynająć gdzieś lokum. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży majątku (czym standardowo zajmuje się syndyk, ale może też sam dłużnik pod jego nadzorem) trafią bowiem do wierzycieli. Z tych środków osoba „upadła” otrzyma jedynie kwotę stanowiącą odpowiednik przeciętnego czynszu za najem lokalu mieszkalnego za okres jednego roku.
Rada nr 2: Poradź się ludzi i zapoznaj się z prawem lub/i zdaniem prawnika
Należy pamiętać, że to dłużnik, a nie jego wierzyciele decydują o tym, czy do sądu wpłynie w tej sprawie stosowny wniosek. Nikt nie może wpływać na dłużnika, ale powinien on przedyskutować zamiar ogłoszenia upadłości ze swoimi bliskimi oraz poszukać rady u przychylnych mu osób. Koniecznie też należy zapoznać się z treścią przedmiotowej ustawy, a jeśli sami nie jesteśmy podjąć decyzji, to pozostaje nam poradzić się prawnika. Oczywiście – najlepiej znajomego, który „fachowym, a jednocześnie przyjaznym okiem” spojrzy na szykującego się do upadku.
Rada nr 3: Doręcz do sądu kompletny i pełnowartościowy wniosek
W większości sądów można zapoznać się ze wzorami dokumentów, które należy złożyć, ubiegając się o wniesienie na wokandę sprawy upadłości konsumenckiej. W niektórych instytucjach informacji związanych z formalną stroną wniosku udzielają pracownicy wymiaru sprawiedliwości. Jeśli osoba zadłużona zdecyduje się to zrobić, to bezwzględnie musi pamiętać o:
- wyliczeniu wysokości zadłużenia,
- wyszczególnieniu wszystkich dłużników,
- podaniu i uzasadnieniu przyczyn niewypłacalności (ze szczególnym uwzględnieniem „wyjątkowych i niezależnych od dłużnika” okoliczności, które do doprowadziły do takiego stanu rzeczy),
- dołączeniu dokumentów potwierdzających zaciągnięte pożyczki, kredyty i inne zobowiązania oraz tych świadczących o wyjątkowych okolicznościach, które skłoniły dłużnika do takiego kroku (np. zaświadczenia o stanie zdrowia)
Wiele wniosków w takich sprawach bywa odrzucanych, gdyż nie spełniają wymagań formalnych lub tych, jakie nakłada na zgłaszającego ustawa.
Rada nr 4: Nie ciesz się przedwcześnie
Jeśli sąd przychyli się do racji dłużnika i ogłosi jego upadłość konsumencką, to nie warto decydować się na odtrąbienie sukcesu. W szczególności jeżeli środki uzyskane ze sprzedaży majątku nie wystarczą na pokrycie zobowiązań wobec wierzycieli. Wówczas to „upadła osoba” będzie musiała spłacać wierzycieli zgodnie z ustalonym przez sąd planem spłaty, którzy wyznacza raty miesięczne, kwartalne, a niekiedy roczne.
Upadli „anioł” lub „madonna” muszą się liczyć się z tym, że lwia część ich dochodów będzie przeznaczana na poczet długów, które będą mogły zostać umorzone dopiero po 5 latach. W tym czasie nie będzie wolno zaciągać nowych zobowiązań ani kupować czegokolwiek na raty.
Raz do roku, każdy upadły będzie musiał sobie przypomnieć o tym fakcie, składając przed sądem sprawozdanie z wykonania planu spłat oraz osiągniętych przychodów. Na zakończenie warto zapamiętać, że bankrutem można zostać tylko raz na 10 lat.
oprac. : Paweł Puchalski / Comperia.pl