GPW: notowania mogą wejść w trend boczny
2011-06-03 12:30
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Rynki akcji - oberwanie chmury
S&P spadał początkowo nawet o 1 proc., ale do końca sesji zdołał ograniczyć straty do 0,1 proc., giełda w Brazylii po słabym początku, ostatecznie wzrosła o 1,3 proc. - nastroje zdecydowanie ustabilizowały się dziś w nocy. Oczywiście inwestorzy nadal są wystraszeni ostatnimi słabymi danymi, a może przede wszystkim wizją zakończenia ilościowego luzowania polityki pieniężnej (program Fed kończy się w czerwcu), ale nie na tyle, by sprzedawać akcje za wszelką cenę.Mniej więcej podobne odczucia mogli mieć inwestorzy w Azji, którzy znajdują się w tej niekomfortowej sytuacji, że reagować na dane z USA mogą dopiero w poniedziałek, a weekend może przynieść garść ważnych informacji, między innymi w sprawie pomocy dla Grecji oraz podwyżkę stóp procentowych w Chinach. Lecz to właśnie chińska giełda spisywała się dziś lepiej – SCI wzrósł o 0,6 proc. - od pozostałych, a inwestorzy kupowali akcje sądząc, że po słabym maju musi nadejść odreagowanie. Agencje podają, że zatrzymano pracowników biura statystycznego podejrzewanych o sprzedawanie danych przed ich upublicznieniem inwestorom giełdowym. Kospi zakończył sesję neutralnie, a Nikkei stracił 0,7 proc.
fot. mat. prasowe
Indeksy giełd europejskich mogą być stabilne dziś rano lub nawet odbijać po wcześniejszych spadkach. Kluczowe znaczenie dla zakończenia notowań przypisuje się danym z rynku pracy w Stanach, ale reakcja wcale nie musi być silna. Oczekuje się, że gospodarka stworzyła 165 tys. etatów - najmniej od czterech miesięcy i mniej o 11 tys. niż sądzono jeszcze przed tygodniem (przed raportem ADP na ten sam temat). Rynek jest więc przygotowany na słabsze dane i nawet jeszcze gorsze mogą nie zrobić krzywdy indeksom. Dane lepsze od oczekiwanych mogą zaś im pomóc.
fot. mat. prasowe
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Emil Szweda / Noble Securities