GPW: WIG blisko wsparcia 48,4 tys. pkt.

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Rynki finansowe

Na koniec poniedziałkowej sesji brakowało do niej około 400 pkt, dziś w początkach dnia udaje się zniwelować dużą część wczorajszej zniżki. Od wsparcia oddalamy się na 600 pkt.

Przez cały poniedziałek giełdy „trawiły” informacje o efektach szczytu europejskiego poświęconego pomocy dla Grecji. Początkowo brak ostatecznego rozstrzygnięcia potraktowano jako złą wiadomość. Dla Amerykanów okazało się to jednak bez większego znaczenia, co ostatecznie poprawiło nastroje. Sytuacja wyglądała tak, jakby dla inwestorów w Europie liczyła się głównie sprawa grecka, a dla tych z Ameryki — kwestie związane z koniunkturą gospodarczą. Niby obie sprawy łączą się ze sobą, ale istotne są niuanse. Czy problem Grecji jest tak duży, bo powraca w momencie, kiedy globalna gospodarka traci tempo, czy też obawy o losy koniunktury gospodarczej są pochodną ryzyka bankructwa Grecji? Wydaje się, że bardziej trafne jest to pierwsze rozumowanie. Jego konsekwencją jest traktowanie doniesień związanych z Grecją w kategoriach psychologicznych. Wszak uratowanie tego kraju przed bankructwem nie spowoduje ponownego przyspieszenia globalnej koniunktury. Może jedynie nie zwiększyć tempa i skali jej słabnięcia.

Dziś zapewne przez dużą część dnia będziemy świadkami oczekiwania na głosowanie wotum zaufania dla greckiego rządu, od którego zależy w dużej mierze międzynarodowa pomoc dla Grecji.

Rynek nieruchomości

W maju wartość brutto udzielonych kredytów hipotecznych w Wielkiej Brytanii podniosła się o 12% w skali miesiąca. Wyniosła 11,3 mld funtów wobec 10,1 mld funtów miesiąc wcześniej. W porównaniu z majem 2010 r. wzrost wyniósł 1%. Poprawa przyszła po bardzo słabym kwietniu, w którym na zainteresowaniu kredytami hipotecznymi zaważyły Wielkanoc oraz dzień wolny związany z królewskim ślubem. Specjaliści oczekują w kolejnych miesiącach stabilizacji akcji kredytowej na obecnym, niskim poziomie.

W Londynie powstaje najwyższy apartamentowiec w Europie Zachodniej. Chodzi o 310-metrową wieżę, której wysokość przekroczy pułap chmur. Zmieszczą się w niej zarówno mieszkania, jak restauracje, biura oraz miejsca hotelowe. Zostanie oddana do użytku w 2012 r. Londyński drapacz chmur w Europie ustępuje tylko moskiewskim projektom. W tym roku ma zostać zakończona budową Mercury City Tower, który ma 380 m wysokości.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.