Rynek walutowy oczekuje na dzisiejsze ustalenia
2011-07-21 08:44
© fot. mat. prasowe
Wygląda na to, że europejscy przywódcy przyjmą dziś nowy plan działania. Na to liczy rynek, co widać w notowaniach euro.
Przeczytaj także: Frankfurt i Nowy Jork wstrzymały oddech
Jeśli rysująca się propozycja zostanie zatwierdzona na dzisiejszym szczycie, będzie to szansą na dłuższe wyciszenie problemów fiskalnych w Europie. Z tymi optymistycznymi doniesieniami kontrastują niestety nienajlepsze wiadomości z Azji - chińska gospodarka zwalnia.EURUSD, EURCHF -rynek czeka na decyzje
Przed zaplanowanym na dziś szczytem na rynek trafiło sporo przecieków z różnego rodzaju propozycjami. Podobnie jak ostatnim razem konkrety mogły zostać ustalone na spotkaniu francuskiego prezydenta z niemiecką kanclerz. Propozycja o której mówi się na rynku to wyasygnowanie dodatkowych 70 mld EUR przez rządy i nałożenie na banki strefy euro podatku od aktywów, który miałby dać dodatkowe 50 mld EUR. Te pieniądze byłyby użyte przez fundusz ratunkowy do skupienia i umorzenia części greckiego długu. Szczegóły rozwiązania nie są jeszcze znane, ale jego zarys sugeruje, że mogłoby być skuteczne. Po pierwsze, dług Grecji zmniejszyłby się bez ogłaszania niewypłacalności. Po drugie, dług wykupiony byłby poniżej wartości nominalnej (gdyż tak kwotowany jest na rynku), co byłoby efektywnym wydaniem pieniędzy. Wreszcie aktywność EFSF na rynku wtórnym mogłaby wywołać wyraźną zwyżkę cen długu innych krajów, automatycznie odsuwając zagrożenie od Hiszpanii i Włoch, a być może dając nawet Irlandii i Portugalii szansę na powrót na rynek w pewnej perspektywie. Szczegóły rozwiązania – o ile zostanie zaakceptowane – poznamy po zakończeniu szczytu, który rozpocznie się o godz. 13.00 naszego czasu.
Dobre dla euro wiadomości wpisywałyby się w korzystny dla tej waluty obraz techniczny na parach EURUSD i EURCHF.
fot. mat. prasowe
Chiny zwalniają, MFW: zacieśniać
Wstępny indeks aktywności PMI dla Chin przygotowany przez HSBC pokazał pierwszy od lipca ubiegłego roku spadek aktywności. Indeks obniżył się z 50,1 pkt. w czerwcu do 48,9 pkt. w lipcu - wartości najniższej od 28 miesięcy. Chińska gospodarka znajduje się w potrzasku pomiędzy wysoką inflacją a wyhamowującą aktywnością w wyniku zacieśniania polityki gospodarczej. Mimo to, Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaleca chińskim władzom utrzymanie obecnego kursu, tak aby nie dopuścić do dalszego wzrostu inflacji. A to oznacza, że wzrost w Chinach (choć nadal wysoki) będzie w najbliższych kwartałach niższy niż do tej pory. Dane z Chin to sygnał ostrzegawczy dla rynków surowców przemysłowych, gdzie ostatnio obserwowaliśmy wzrosty cen.
Ropa – zapasy w dół, ale rynek czeka
Mimo drugiego kolejnego tygodnia spadku zapasów ropy w USA o ponad 3 mln baryłek cena baryłki Brent pozostała generalnie niezmieniona w okolicach 118 USD. Notowaniom nie pomogła także bardzo optymistyczna prognoza Bank of America, który w przyszłym roku widzi cenę Brenta na poziomie 175 USD za baryłkę. Być może dlatego, że prognoza ta wydaje się całkowicie nierealna.
fot. mat. prasowe
Notowania ropy gatunku Brent od dłuższego czasu znajdują się w konsolidacji pomiędzy poziomami 105 a 120 USD. Pokonanie jednej z tych barier powinno wyznaczyć krótkoterminowy kierunek na rynku. Mając na uwadze notowane spowolnienie tempa wzrostu na świecie należałoby się spodziewać przynajmniej ruchu w dół wspomnianego przedziału.
W kalendarzu – szczyt, dane z USA i wstępne PMI w Europie
Robocza część szczytu z udziałem ministrów finansów rozpoczyna się o godz. 9.00, kluczowa jego część o 13.00. Wcześniej mamy dane – wstępne wskaźniki aktywności w strefie euro (9.58, konsensus to 51,5 pkt. dla przemysłu i 53 pkt. dla usług) oraz sprzedaż detaliczną na Wyspach (10.30, konsensus +0,5% m/m). Popołudniu czekają nas dane z USA – o 14.30 tygodniowy raport z rynku pracy (konsensus 410 tys.), zaś o 16.00 wskaźnik aktywności w rejonie Filadelfii (konsensus to dość optymistyczne 2 pkt.). Wobec rysującego się spowolnienia na świecie indeks z Filadelfii będzie szczególnie istotny. Również o 16.00 rozpocznie się wystąpienie szefa Fed, będzie jednak poświęcone kwestiom regulacji finansowych, więc nie powinno mieć bezpośredniego wpływu na rynek (szczególnie, iż treść wystąpienia jest już na stronie Fed).
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce