GPW: notowania WIG20 wzrosły o 1,35%
2011-07-21 18:51
© fot. mat. prasowe
W czwartek emocji na giełdach nie brakowało, a nastroje zmieniały się jak w kalejdoskopie. Złe dane z Chin i Europy przegrały z dobrymi zza oceanu, a nadzieja na ocalenie Grecji zwyciężyła nad obawami.
Przeczytaj także: Frankfurt i Nowy Jork wstrzymały oddech
Warszawski parkiet, podobnie jak większość giełd europejskich, doświadczył sporej huśtawki nastrojów. Początek sesji stał pod znakiem umiarkowanego optymizmu. WIG20 i indeks średnich spółek zyskiwały po 0,36 proc., wskaźnik szerokiego rynku zaczął minimalnie słabiej. Na pierwszą publikację sWIG80 znów trzeba było czekać kilkadziesiąt minut, bo chętnych do handlu brakowało. I wskaźnik ten sprawował się najgorzej przez cały dzień. Wczesnym popołudniem tracił 0,9 proc., ustanawiając kolejny dołek. Poprzednio tak nisko był 8 lipca ubiegłego roku.Po niecałej godzinie WIG20 był już pod kreską, ponownie żegnając się z poziomem 2700 punktów. W południe wyznaczył dzienne minimum, spadając do 2662 punktów, czyli 1,1 proc. poniżej środowego zamknięcia. W tej fazie podaż najmocniej przyciskała walory Pekao, które przeceniane były chwilami o 2,7 proc. Sekundowały im akcje KGHM i Telekomunikacji Polskiej zniżkujące po 1,9 proc. Po południu presja zmniejszyła się w przypadku dwóch pierwszych spółek. Jedynie papiery telekomu szły w dół o 1,5 proc. Po kilku dniach spadków, którym towarzyszyły zwiększające się obroty, w górę poszły papiery naszych rafinerii. Akcje Lotosu zyskiwały po południu nawet 4 proc., a PKN Orlen rosły o ponad 3 proc. Od południa WIG20 odrabiał straty, korzystając z poprawy nastrojów na głównych giełdach europejskich.
Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zyskiwały na otwarciu po 0,7 proc., a londyński FTSE rósł o 0,2 proc. Szybko poszły jednak w dół. Sprawiła to publikacja lipcowych wskaźników aktywności gospodarczej w przemyśle i usługach. Okazały się one znacznie niższe niż przed miesiącem i dużo słabsze niż się spodziewano. Indeks przemysłu strefy euro wyniósł zaledwie 50,4 punktu, zbliżając się niebezpiecznie do bariery poniżej której zaczyna się regres. W najgorszym momencie CAC40 tracił 1,1 proc., a DAX spadał o 1 proc. Rozpoczęte w południe odbicie było jednak bardzo dynamiczne i doprowadziło wskaźnik w Paryżu do wzrostu o 1,8 proc. Indeks we Frankfurcie zyskiwał 0,7 proc. Ze strefy spadkowej do sięgających 3 proc. wzrostów przeszły parkiety w Atenach i Madrycie. Tę woltę europejskie giełdy zawdzięczały nadziejom związanym ze szczytem szefów państw strefy euro obradującym nad pakietem pomocy dla Grecji.
fot. mat. prasowe
Dane makroekonomiczne zza oceanu jeszcze ten optymizm podsyciły. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych sięgająca 418 tys. okazała się wyższa niż oczekiwano, ale mocno poprawił się wskaźnik Fed z Filadelfii. Lepsze od oczekiwań były też indeks cen nieruchomości i indeks wskaźników wyprzedzających. Dow Jones i S&P500 szły w górę po ponad 1 proc.
WIG20 zyskał ostatecznie 1,35 proc., WIG wzrósł o 1,03 proc., mWIG40 o 0,59 proc., a sWIG80 o 0,17 proc. Obroty wyniosły 1,4 mld zł.
fot. mat. prasowe
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce