Co zrobi rezerwa federalna?
2011-08-09 11:42
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Rynki finansowe
Oazą spokoju pozostawał frank szwajcarski, złoto przynosiło dalsze zyski. Inwestorzy wykazują coraz wyraźniejsze oznaki braku zaufania do jakichkolwiek działań rządów i banków centralnych. Wczorajsza interwencja Europejskiego Banku Centralnego skupującego włoskie i hiszpańskie obligacje, poprawiła nastroje tylko na chwilę. W tym kontekście ciekawie zapowiada się dzisiejsza decyzja Rezerwy Federalnej, nie odnośnie do stóp procentowych, ale kolejnej rundy luzowania monetarnego (QE3). Dziś można mieć wątpliwości, czy tego typu działania podniosą zaufania inwestorów, skoro wcześniejsze doświadczenia z nimi nie są nadmiernie krzepiące. Nie doszło ani do ograniczenia amerykańskich długów, ani do wzmocnienia wydatków konsumpcyjnych za sprawą efektu bogactwa, ani do trwałego wzrostu amerykańskiego eksportu za sprawą przeceny dolara. Rzucenie więc na szalę kolejnego programu ilościowego luzowania polityki pieniężnej bez przekonania, że poprawi to nastroje na rynkach, byłoby działaniem bardzo ryzykownym. Brak takiego efektu groziłby kompletną utratą zaufania na rynkach.
Nie ma wątpliwości, że po 3 latach znów jesteśmy w sytuacji, kiedy notowania ryzykownych aktywów zdominowane są przez emocje. W takich warunkach trudno się inwestuje.
Rynek nieruchomości
Z najnowszego badania brytyjskich agentów nieruchomościowych wynika, że maleje przewaga tych, którzy wskazują na spadek cen niż na ich wzrost na tamtejszym rynku mieszkaniowym. W lipcu było to 22 pkt proc. wobec 26 pkt proc. miesiąc wcześniej. Specjaliści z Royal Institution of Chartered Surveyors, którzy opracowują to badanie skomentowali taki wynik jako odzwierciedlenie stagnacji i niskiej aktywności na rynku. Bardziej pozytywny obraz kreśli wskaźnik dotyczący nowych zapytań ze strony klientów, który jest uznawany za miernik przyszłych zjawisk na rynku.
Podniósł się z 1 pkt do 5 pkt. Jednocześnie zmalała liczba nowych domów wystawianych na sprzedaż. Ten wskaźnik zszedł o 7 pkt proc. do minus 7 pkt proc. Maleje przy tym liczba zamkniętych transakcji. W okresie maj-lipiec była najniższa od 2 lat. Jeśli chodzi o oczekiwania dotyczące przyszłych cen nieruchomości w Wielkiej Brytanii, to poprawiły się one z minus 25 pkt proc. do minus 13 pkt proc. To oznacza oczekiwanie na dalszą presję na ceny.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Home Broker