Problem ze spłatą kredytu - co robić?
2011-08-13 00:15
Zadłużenie w sensie posiadania wielu zobowiązań to normalna rzecz. Prawie każdy z nas ma kredyt, a czasem kilka. Bez niego trudno kupić mieszkanie czy samochód. Na raty kupujemy też często komputer, sprzęt AGD czy RTV. I wszystko jest w porządku dopóki regularnie płacimy raty kredytów i miesięczne rachunki. Problem zaczyna się, gdy zaczyna brakować pieniędzy na ich regulowanie. KRUK S.A. radzi co robić, kiedy nie stać nas na terminową spłatę wszystkich należności.
Przeczytaj także: Przejęcie długu innej osoby
Powodów utraty płynności finansowej może być wiele. Prawie zawsze są to przyczyny niespodziewane. Często też nie mamy na nie wpływu. Nasza sytuacja finansowa może się pogorszyć z dnia na dzień np. z powodu utraty pracy, redukcji wynagrodzenia, długotrwałej choroby, utraty bliskiej osoby czy niepowodzenia w prowadzeniu firmy. Czasem poniesie nas fantazja i przeliczymy się z naszymi możliwościami finansowymi.Skontaktuj się z wierzycielem lub windykatorem
Gdy zbliża się termin kolejnych płatności, a w portfelu pustki, najważniejsze to zachować spokój i… działać! Chowanie głowy w piasek to żadne wyjście. Unikanie kontaktu z wierzycielem np. bankiem, gdy ten upomina się o zaległe raty pożyczki, to najgorszy wybór. Wierzyciel czy występująca w jego imieniu firma windykacyjna na pewno będą konsekwentnie dochodzić swoich roszczeń. Jeśli stwierdzą, że polubowne sposoby się wyczerpały, mogą skierować sprawę na drogę sądową i następnie egzekucji komorniczej. Najlepiej więc próbować rozwiązać problem swojego długu na etapie polubownym. Jeśli nasz dług przejmie firma windykacyjna to nawet lepiej. Windykator ma większe możliwości pójścia nam na rękę niż bank. Na przykład firma windykacyjna KRUK S.A. od kilku lat proponuje osobom zadłużonym możliwość spłaty zaległości w dogodnych ratach – takich możliwych do spłaty, bo dopasowanych do aktualnych możliwości finansowych dłużnika.
Negocjuj
Pierwsza rzecz, którą możemy zrobić, to kontakt z wierzycielem i szczera rozmowa. To najlepsze rozwiązanie nawet jeśli dług nie jest spłacany od kilku miesięcy, a my dotychczas nie odbieraliśmy telefonów i korespondencję z wezwaniami do zapłaty wyrzucaliśmy do kosza. Warto otwarcie opowiedzieć o swojej sytuacji finansowej i zaproponować możliwy sposób uregulowania zaległości. Bank może rozważyć zawieszenie spłaty na jakiś czas albo obniżenie miesięcznej raty z jednoczesnym wydłużeniem okresu spłaty. Wtedy nasze miesięczne zobowiązania będą nieco niższe.
Poszukaj dodatkowych dochodów
Warto sprawdzić możliwości uzyskania dodatkowych dochodów np. z pracy dorywczej.
W wyjątkowo trudnych sytuacjach ważną pomocą mogą się okazać świadczenia z Ośrodka Pomocy Społecznej. Być może przysługuje nam pomoc, a do jej otrzymania wystarczy tylko skompletowanie odpowiednich dokumentów. Musimy jednak pamiętać, że pieniędzy pozyskanych z MOPS lub GOPS nie można przeznaczyć na spłatę zadłużenia. Jednak pokrycie z nich bieżących potrzeb np. opłaty czynszowej pozwoli przenieść część środków na spłatę zaległości.
Zawsze opłaca się oszczędność. Wystarczy np. zakręcić wodę, gdy akurat nie jest potrzebna i wyłączyć światło w pomieszczeniu, w którym aktualnie nie przebywamy. To sprawi, że rachunki za media będą niższe. W ten sposób ziarnko do ziarnka… Jeśli nie wiesz, jak jeszcze szukać oszczędności w domowym budżecie, możesz skorzystać z poradnika stworzonego w internetowym serwisie www.NaszeDlugi.pl.
Przeczytaj także:
Czy podwyżka płacy minimalnej pomoże w spłacie długów?
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl