Rynek walutowy 26-30.09.11
2011-09-30 18:54
Od początku tygodnia kurs głównej pary walutowej systematycznie wspinał się na coraz wyższe poziomy. Mimo, że spotkanie grupy G20, Banku Światowego i MFW nie przyniosło konkretnych rozwiązań to rozczarowanie rynku nie było zbyt duże.
Przeczytaj także: Rynek walutowy 02.09-09.09.2011
Inwestorzy na początku tygodnia skupiali się bowiem na pomyśle zlerwroawnia Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej oraz dokapitalizowania europejskich banków. Mimo, że tematy te podnosiły w głównej mierze media to rozpalały one wyobraźnię inwestorów. To zaś w połączeniu z doniesieniami o możliwych działaniach EBC w postaci uruchomienia 12 miesięcznych nielimitowanych pożyczek, czy ponownego uruchomienia skupu listów zastawnych wspierały stronę popytową. Dzięki temu na rynki giełdowe powrócił mocny zielony kolor, a eurodolar wybił się ponad obszar oporu uformowanego na 1,35 – 1,3550.Wiele przeszkód do pokonania
Rosnący optymizm z początku tygodnia chłodziły wypowiedzi niektórych europejskich oficjeli. Angela Merkel oraz minister finansów Niemiec opowiedzieli się przeciw pomysłowi skorzystania z dźwigni dla zwiększenia zdolności pożyczkowej EFSF. Również ciągle niewyjaśniona kwestia wypłaty kolejnej transzy pomocy oraz powrotu ekspertów trójki do Aten rzucały bykom kłody pod nogi. Najwięcej jednak szkód wyrządziła im spekulacja o sporze między państwami Strefy Euro o wielkość zaangażowania prywatnych inwestorów w drugi pakiet pomocowy dla Grecji. 7 z 17 państw chce bowiem zwiększenia ich wkładu. Tej informacji rynki nie odebrały zbyt dobrze.
Inwestorzy zdezorientowani, ale pozytywnie nastawieni
Gąszcz spekulacji, doniesień i zaprzeczeń na temat rozwiązań kryzysu, czy pomocy dla Grecji wprowadził w tym tygodniu sporo niepewności wśród inwestorów. Uczestnicy rynku byli dość mocno zdezorientowani, co przekładało się na sporą zmienność w zachowaniu głównej pary walutowej. Mimo jednak tego zachowywali oni więcej pozytywnych emocji co w dłuższej perspektywie pomagało wspólnej walucie. Klimat inwestycyjny podtrzymywały m.in. udane głosowania nad rozszerzeniem kompetencji EFSF oraz powrót do Aten ekspertów „trójki”, którzy mają dokończyć ocenę działania rządu w realizowaniu wymagań niezbędnych do otrzymania kolejnej transzy pomocowej. Jeśli wszystko zostanie zaakceptowane to wypłata środków nastąpi najprawdopodobniej 13 października.
Nastroje opadają, dolar zyskuje
W miarę zbliżania się do końca tygodnia panujący na rynku optymizm zaczął powoli wyparowywać. Inwestorzy ponownie dopuścili do siebie fakt, że jak na razie nie widać szans na szybką zmianę trudnej sytuacji czy to w USA, czy w zadłużonej Europie. Z tego powodu byki coraz mocniej zaczęły oddawać pole niedźwiedziom nie zważając m.in. na dobre wyniki makroekonomiczne amerykańskiej gospodarki. W tym tygodniu bowiem liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła poniżej 400 tys., zaś dynamika PKB okazał się lepsza niż oczekiwano. Bez większej reakcji przeszedł silny wzrost inflacji konsumenckiej w Strefie Euro. Natomiast piątkowe dane wsparły amerykańską walutę. Oba odczyty, indeks Chicago PMI i indeks Uniwersytetu Michigan pozytywnie bardzo pozytywnie zaskoczyły rynki, ale skorzystał na tym tylko dolar.
Euro na lekkim plusie
Początek tygodnia wyglądał obiecująco dla wspólnej waluty. Eurodolara w drobnych ruchach wspinał się na coraz wyższe poziomy. Skuteczne wyłamanie się ponad obszar oporu zlokalizowanego na 1,35 – 1,3550 pozwoliło na ustanowienie tygodniowego szczytu na poziomie 1,3689. Jednak podaż nie rezygnował i co raz spychała kurs w okolice wsparcia na 1,35. Poziom ten skutecznie kontrował ataki aż do piątkowego popołudnia, kiedy kurs pary EUR/USD spadł do wartości 1,3430. Można zatem powiedzieć, że tygodniowa walka o lepsze nastroje została przegrana.
Przeczytaj także:
Rynek walutowy 25-29.03.19
oprac. : Michał Mąkosa / FMC Management
Więcej na ten temat:
komentarz walutowy, rynek walutowy, waluty, kursy walut, walutowy komentarz tygodniowy