eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansoweSpadki na giełdzie to czas na zakup akcji?

Spadki na giełdzie to czas na zakup akcji?

2011-10-10 10:40

Przeczytaj także: Czy niskie ceny akcji powinny zachęcać inwestorów?


A dane wskazują, że w ciągu ostatnich 17 lat mieliśmy do czynienia z czterema długimi i dynamicznymi rynkami byka i sześcioma znacznie krótszymi i mniej dynamicznymi bessami. Zwykle te dwa typy rynków przeciwstawia się sobie. Ale przecież największe zyski, przekraczające 100 czy 200 proc. osiągają ci inwestorzy, którzy odważą się i mają szczęścia kupować w dołku, czyli na styku bessy i hossy. To, że hossa jest znacznie bardziej bezpiecznym okresem do inwestowania, jest oczywiste. Pod warunkiem, że nie dokonuje się zakupów, gdy indeksy wzrosły już o 100, czy 150 procent i oczekuje, że zwiększą swoją wartość o drugie tyle. Dane historyczne wskazują też, że rynek daje wystarczająco wyraźne sygnały do zajmowania długich pozycji. Wydawałoby się, że najwięksi sceptycy powinni przekonać się do kupna akcji po wzrostach sięgających 50 proc. I tak mogli zarobić sporo pieniędzy. Jak się okazuje, chciwość zaczyna przeważać nad strachem przy znacznie wyższych stopach zwrotu, co powoduje, że znaczna część inwestorów wchodzi na rynek zbyt późno, a zderzając się ze zmianą tendencji, ucinają straty zbyt późno, gdy urosną one do trudno akceptowalnych rozmiarów.

Znacznie trudniej jest wykorzystać rynkowe sygnały nadawane w czasie bessy. Jeśli jako definicję rynku niedźwiedzia przyjąć spadek o co najmniej 20 proc., to logicznie rzecz ujmując należałoby czekać na jego znaczne pogłębienie. W trzech na sześć widocznych na wykresie przypadków strategia taka okazałaby się w pełni słuszna, gdyż bessa odbierała indeksowi naszych największych spółek od 48 do 65 proc. wartości. W tych przypadkach zalecenie „kupuj gdy leje się krew” okazywało się nieskuteczne i prowadziło do strat. Ale w trzech pozostałych przypadkach było jak najbardziej uzasadnione. W 2002, 2006 i – jak do tej pory w 2011 roku – 20 proc. zniżki indeksu nie przekształciły się w większą zapaść i stanowiły niezłą okazję do zakupów.

Z tego krótkiego przeglądu można wyciągnąć dwa banalne wnioski. Gdy rodzi się hossa, kupuj szybko i dużo, a gdy się kończy sprzedawaj szybko i bez żalu. Zamiast kupować, gdy leje się krew, zaczekaj, aż krwotok ustanie lub rana zacznie się goić, czyli kursy akcji zaczną iść w górę. Burzliwe wydarzenia ostatnich lat dostarczają w materii giełdowych zasad ciekawych doświadczeń. Ale ponieważ historia się powtarza, trudno liczyć, by wkrótce pojawiły się nowe „ludowe” mądrości, dające skuteczne recepty na giełdowe zyski.
Przeczytaj także: Niskie ceny akcji na GPW Niskie ceny akcji na GPW

poprzednia  

1 2

oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance Open Finance

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: