Brak porozumienia w sprawie pomocy dla strefy euro
2011-10-25 18:14
Ministrowie finansów strefy euro rozmyślili się - zaplanowany na jutro szczyt został w ostatniej chwili odwołany, kiedy inwestorzy zaczęli dowierzać, że politycy finalizują prace na programem pomocowym.
Przeczytaj także: Recesyjne dane ze strefy euro
Różne koncepcje wyjścia z najpoważniejszego kryzysu strefy euro od jej powstania okazały się nie do pogodzenia. W poniedziałek do inwestorów dotarły informacje o zgrzytach między przywódcami Wielkiej Brytanii i Francji, później Włochy były oburzone próbą przymuszenia ich do bardziej zdecydowanych reform, a we wtorek pojawiły się przecieki medialne mówiące o forsowaniu przez Francję planu zakładającego większe zaangażowanie EBC, czemu kategorycznie sprzeciwiają się Niemcy. Rozczarowani inwestorzy przystąpili do realizacji krótkoterminowych zysków z akcji, a euro zaczęło się po południu osłabiać w stosunku do dolara.fot. mat. prasowe
Za oceanem ok. godz.16 główne indeksy spadały o ok. 1 proc. Z zestawienia Thompson Reuters wynika, że spośród 135 spółek wchodzących w skład indeksu S&P500, które zaprezentowały już kwartalne raporty finansowe, większość zdołała sprostać lub nawet przewyższyć oczekiwania analityków. Lepszymi od prognoz wynikami pochwaliło się 69 proc., a rozczarowało jedynie 19 proc. największych spółek. Łącznie zyski wzrosły w III kw. 2011 r. o 14,7 proc. w stosunku do poziomu sprzed roku, ale nie wszystkie sygnały napawają optymizmem. Z wypowiedzi zarządów spółek wynika, że coraz więcej podmiotów zaczyna przygotowywać się na kilka chudych kwartałów i po tym, jak zgromadziły duże zasoby gotówki zapowiadają programy restrukturyzacji kosztów oraz zwolnienia.
Jeśli dalsza część sezonu publikacji wyników kwartalnych nie zmieniłaby znacząco stosunku niespodzianek do rozczarowań, miniony kwartał należałoby uznać za najsłabszy od końca recesji z 2009 r. Historycznie lepsze od prognoz wyniki pokazywało ok. 75-85 proc. spółek, co sporo mówi o strategii zawieszania poprzeczki przez analityków. W ciągu ostatnich kilku godzin inwestorom z USA najwięcej emocji dostarczyła spółka Netflix, która straciła w III kw. 2011 i r. ok. 800 tys. subskrybentów i przeznaczyła prawie 40 mln USD na skupowanie własnych akcji po średniej cenie ok. 218 USD. Przed rozpoczęciem wtorkowej sesji papiery spółki taniały o blisko 30 proc.i kosztowały ok. 85 USD. Zdecydowanie od lepszej strony zaprezentowały się duże europejskie banki - niemiecki Deutsche Bank i szwajcarski UBS.
fot. mat. prasowe
Sam indeks S&P500 po pięciu miesiącach spadków z rzędu w październiku przerwał złą passę i we wtorek przed otwarciem startował z poziomu o ok. 11 proc. wyższego niż na początku roku. Jeden z analityków JPMorgan zyskał swoje medialne pięć minut twierdząc, że główny indeks z Wall Street dotrze jeszcze w tym roku powyżej poziomu 1,400 pkt. (z obecnych ok. 1240 pkt.), na co wskazuje według niego m.in. zachowanie rynku komercyjnych obligacji śmieciowych.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
WIG20 zakończył wczorajszą sesję spadkiem o 1,5 procent
![WIG20 zakończył wczorajszą sesję spadkiem o 1,5 procent WIG20 zakończył wczorajszą sesję spadkiem o 1,5 procent](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/notowania-gieldowe/WIG20-zakonczyl-wczorajsza-sesje-spadkiem-o-1-5-procent-116453-150x100crop.jpg)
oprac. : Łukasz Wróbel / Noble Securities
Więcej na ten temat:
notowania giełdowe, kursy akcji, rynek akcji, rynki akcji, rynki finansowe, rynek finansowy, notowania obligacji, ceny obligacji, ceny akcji