eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansoweInwestowanie w złoto z ryzykiem lub bez

Inwestowanie w złoto z ryzykiem lub bez

2011-10-29 00:20

Inwestowanie w złoto z ryzykiem lub bez

Stopy zwrotu „złotych” funduszy inwestycyjnych i zmiany notowań cen samego kruszcu © fot. mat. prasowe

Na wzroście cen złota można zarabiać na wiele sposobów. Kupno złotych monet czy sztabek jest droższe, ale daje poczucie większego bezpieczeństwa. Instrumenty rynku finansowego są z kolei relatywnie tańsze, ale niosą ze sobą dodatkowe ryzyko.

Przeczytaj także: Inwestowanie w złoto. Tych błędów unikaj

Złoto jest niewątpliwym hitem inwestycyjnym ostatnich lat. Jest bowiem jednym z najstarszych i najpewniejszych sposobów na przechowywanie majątku, co szczególnego znaczenia nabiera w niepewnych czasach, czyli takich, w jakich przyszło nam żyć. Ustroje się zmieniają, rządy upadają, jedne waluty zyskują, a inne tracą na znaczeniu, zaś złoto jest wieczne. I jest go na świecie ograniczona ilość, w przeciwieństwie do papierowych pieniędzy, które zawsze można stworzyć w dowolnej ilości, tak jak obecnie czynią to banki centralne w USA czy Europie.

Dodrukowywanie pieniędzy oznacza ich psucie, obniżanie ich wartości, nie dziwi więc, że wiele osób na całym świecie próbuje uchronić swój majątek przerzucając część swoich oszczędności na złoto. Choć nie tylko oczywiście, bo inne metale czy kamienie szlachetne też mogą być dobrym zabezpieczeniem, ale obrót złotem na świecie jest po prostu najlepiej zorganizowany i cechuje go wysoko płynność, czyli możliwość natychmiastowego dokonania transakcji po aktualnej cenie rynkowej.

Sposobów na zainwestowanie w złoto jest kilka, warto więc przyjrzeć się ich plusom i minusom. Przede wszystkim należy wskazać dwie zasadnicze drogi: zakup złota w postaci fizycznej lub w postaci „papierowej” na rynku finansowym. To drugie rozwiązanie daje możliwość zarabiania na wzroście ceny złota, ale w czysto hipotetycznej sytuacji załamania globalnego systemu finansowego nie daje praktycznie żadnego zabezpieczenia, bo w większości przypadków nabywając instrumenty finansowe oparte na cenie złota, nie stajemy się jego posiadaczem w fizycznej postaci. Między innymi to z tego właśnie powodu inwestycja w złote sztabki czy monety jest relatywnie droższa od inwestycji na rynku finansowym.

Złoto w fizycznej postaci można kupić m.in. w Mennicy Polskiej czy NBP. Nie jest to jednak tani sposób. Przykładowo na 26 października zgodnie z informacjami ze strony internetowej Mennicy Polskiej jedno uncjową (31,1 g) sztabkę złota można nabyć w cenie 6020 zł. W tym samym dniu cena na rynku (tzw. SPOT) wynosiła ok. 5400 zł. A to oznacza, że Mennica doliczyła sobie ok. 11,5-proc. marżę. W NBP nie jest wcale dużo lepiej. Zgodnie z tabelą cen z 26 października uncjowa moneta Orzeł Bielik o nominale 500 zł kosztowała niespełna 5990 zł. Doliczona przez NBP marża wyniosła więc ok. 10,9 proc.

Na złotej hossie postanowiły zarobić też banki. Do niedawna sztabki i monety lokacyjne oferował tylko Raiffeisen Bank, a teraz grono to powiększyło się o BOŚ, BZ WBK i ostatnio Alior. Marże doliczane przez banki są nawet wyższe niż w Mennicy czy NBP. Przykładowo, zgodnie z informacją z 26 października br. ze strony BOŚ Banku, który oferuje złoto we współpracy z Mennicą Polską, cena uncjowej sztabki to 6170 zł, czyli ponad 14,2 proc. powyżej ceny SPOT. Ale już np. w Raiffeisenie można nabyć złotą monetę bulionową, czyli lokacyjną, a nie kolekcjonerską, za ok. 5840 zł. Marża wynosi więc „tylko” niespełna 8 proc.

Na rynku działa jednak wiele mniejszych firm, które oferują złoto lokacyjne. Jeśli dobrze poszukać, można znaleźć takie, które oferują uncjowe monety czy sztabki z marżą powyżej ceny SPOT nie przekraczającą 5 proc.

Z kolei inwestowanie w złoto w postaci papierowej, czyli na rynku finansowym, jest wyraźnie tańsze, aczkolwiek obarczone dodatkowymi ryzykami. Jak wspomniano już powyżej, nabywca instrumentu finansowego opartego na cenie złota nie jest jego faktycznym posiadaczem, a ponadto wystawia się na ryzyko kredytowe, jakiemu podlegają instytucje, które je emitują.

Popularną na świecie formą są fundusze ETF (Exchange Traded Funds). Zadaniem tych funduszy jest wierne odwzorowywanie zmian wartości instrumentu bazowego. Większość spośród ETF-ów działających na rynku złota fizycznie je kupuje i magazynuje i pod to dopiero emituje certyfikaty, które dla inwestora są potwierdzeniem jego udziału w majątku funduszu. Ich plusem są niskie, nie przekraczające 0,5 proc. w skali roku opłaty za zarządzanie. Dla inwestora w Polsce ich dostępność jest jedna nieco utrudniona. Na warszawskiej giełdzie są co prawda notowane ETF-y, jednak żaden z nich nie jest powiązany ze złotem. Wymaga to więc nieco więcej zachodu, bo trzeba założyć rachunek maklerski u takiego brokera, który umożliwia zawieranie transakcji na giełdzie w Londynie czy Nowym Jorku. Prowizje są tu nieco wyższe niż w przypadku handlu na polskiej giełdzie, jednak opłata nie powinna przekraczać 1 proc. wartości transakcji.

 

1 2

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: