Udany miesiąc na amerykańskim rynku akcji
2011-10-28 10:50
xtb © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Mimo perspektywy spowolnienia gospodarczego jesteśmy niewiele ponad 5% od tegorocznych szczytów. Drożało także euro i miedź, choć na takich rynkach jak ropa czy złoty reakcja była już mniej przekonująca.Stop lossy mogły zagrać istotną rolę
Przed szczytem zarówno kontrakty na S&P500, jak i notowania EURUSD znajdowały się w okolicy dość istotnych oporów. Dla S&P500 były to maksima z końca sierpnia (1229 pkt.), które rynek testował w ubiegłym tygodniu. Ich pokonanie otworzyło drogę do wzrostów zarówno z punktu widzenia AT (o czym pisaliśmy w poniedziałek http://www.xtb.pl/media/pl/newsletter/market-snapshots/pkr241011.pdf), jak i ze względu na to, iż powyżej silnego oporu było zapewne sporo zleceń obronnych, które zostały aktywowane (kreując dodatkowy popyt).
Notowania EUR/USD tuż przed szczytem konsolidowały się pod oporami 1,3940 i 1,40. To mogło sprawić, iż część inwestorów liczyła na spadek notowań po ogłoszeniu uzgodnień i było to oczekiwanie racjonalne. Pisaliśmy o takiej możliwości w środę (http://www.xtb.pl/media/pl/newsletter/market-snapshots/pkr261011.pdf) jednak z zaznaczeniem, iż potwierdzeniem będzie przełamanie linii krótkoterminowego trendu, do czego nie doszło. W efekcie notowania pary bardzo mocno wzrosły. Co ciekawe zarówno kontrakty na S&P500, jak i EURUSD odrobiły 78,6% „kryzysowej” wyprzedaży, co sugeruje, iż ryn ek uznał iż zagrożenia fiskalne oraz makroekonomiczne niemal ustąpiły.
Podobnie jest na rynku miedzi, o którym pisaliśmy we wtorek (http://www.xtb.pl/media/pl/newsletter/market-snapshots/pkr251011.pdf). Wzrost jest tu głównie motywowany pokonaniem istotnego oporu (aktywującego formację podwójnego dna) i prawdopodobnym uruchomieniem zleceń obronnych.
fot. mat. prasowe
We wszystkich przypadkach poza techniką i efektem uruchomienia zleceń stop loss nie ma jednak argumentów za wzrostami notowań. Co więcej, obserwowane ruchy nie korespondują z sytuacją fundamentalną. Publikowane dane z USA były neutralne, nie ma tam na razie bezpośredniego zagrożenia recesją, nie ma jednak również szans na szybkie ożywienie, a sytuacja makro jest przecież i tak dalece lepsza niż w Europie. Być może jednak dopiero weekend przyniesie pewne otrzeźwienie w postrzeganiu sytuacji przez inwestorów, którzy dziś kupują akcje i euro.
fot. mat. prasowe
W kalendarzu – KOF w Szwajcarii, nastroje w USA
Publikowane w piątek dane makroekonomiczne raczej nie zmienią ogólnej sytuacji na rynku – naprawdę ważne publikacje mamy dopiero w przyszłym tygodniu (rynek pracy, indeksy aktywności). Mimo to dane warto obserwować, szczególnie indeks KOF w Szwajcarii (11.30, konsensus 0,98 pkt.). Warto odnotować, iż frank nie tylko został nieco zapomniany przez rynek, ale co ciekawe zyskiwał w ostatnich dniach wobec euro, poddając w wątpliwość euforię na parze EURUSD.
W USA dane o dochodach i wydatkach gospodarstw domowych (14.30, konsensus odpowiednio 0,3% i 0,5% m/m), a także ostateczny odczyt indeksu nastrojów amerykańskich gospodarstw domowych (15.55, konsensus 57,9 pkt.).
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.