Wzrost sprzedaży detalicznej w USA
2011-11-16 12:21
xtb © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Gdyby nie obciążenie ze strony Europy inwestorzy zapewne dyskontowaliby już powoli powrót ożywienia. Obciążenie jednak jest i to coraz większe, gdyż sytuacja nadal wyprzedza europejskich polityków. Tak trudnej sytuacji na rynku długu jak obecnie jeszcze nie mieliśmy.Rynki akcji – kolejne pozytywne zaskoczenia z USA
Kolejne dane z amerykańskiej gospodarki dały nadzieję, iż spowolnienie za oceanem mogło wyhamować. Sprzedaż detaliczna wyraźnie zaskoczyła wzrostem o 0,5% m/m, jeszcze silniejszy okazał się wzrost po wyeliminowaniu środków transportu (0,6% m/m). Roczna dynamika obniżyła się z 8,1% do 7,3%, ale pozostała powyżej poziomu 7% czternasty miesiąc z rzędu, wskazując, iż bardzo słabe nastroje wśród gospodarstw domowych nie przełożyły się jeszcze na popyt konsumpcyjny. Dodatkowo pozytywnie zaskoczył indeks aktywności w rejonie Nowego Jorku, który odnotował pierwszą pozytywną wartość od maja tego roku.
Kolejne dane z USA sugerują, iż gdyby problem dotyczył tylko amerykańskiej gospodarki moglibyśmy myśleć już o powrocie ożywienia. Byłoby ono zapewne niemrawe, choćby ze względu na bardzo wysokie ceny ropy, ale to lepsze niż spowolnienie z ryzykiem recesji. Gdyby tylko nie zagrożenie ze strony Europy (bezpośrednio, jak i poprzez jej wpływ na Azję)…
Te dobre wiadomości są jednak już w dużej mierze zdyskontowane w cenach akcji. Wystarczy spojrzeć na różnicę w tegorocznych stopach zwrotu pomiędzy amerykańskim indeksem DJIA30 a indeksem Eurostoxx50 dla strefy euro – wynosi ona już niemal 25%! Amerykańskie akcje nie są zatem notowane z dyskontem, zaś dyskonto dla europejskich akcji jest w pełni uzasadnione. Teraz pozostaje pytanie czy to Europa pociągnie USA w dół, czy też reszta globu pociągnie Europę w górę.
EUR/USD – nowy gabinet jednak dziś
Mario Monti na wczorajszym briefingu nie ogłosił składu nowego rządu, ale zapowiedział to na dziś. Jak zapewnił, jego rozmowy z partiami były owocne i różne siły polityczne są przygotowane na „poświęcenia”.
fot. mat. prasowe
(wykres u góry – europejskie akcje są w tym roku na 20% minusie, podczas gdy amerykańskie wyszły ponad kreskę)
Na ile okaże się to zgodne z rzeczywistością zobaczymy w kolejnych tygodniach, kiedy Monti będzie musiał przedstawić plan działań. Łatwo nie będzie o czym pisaliśmy w poniedziałkowym komentarzu (http://www.xtb.pl/media/pl/newsletter/market-snapshots/pkr141111.pdf).
Czasu nie ma wiele, bo sytuacja na rynku długu jest coraz gorsza: premia od włoskich 10-latek powróciła wyraźnie powyżej poziomu 500 bp, ale co gorsze tanieje dług innych krajów: Hiszpanii, o której ostatnio mówiło się mniej (wzrost premii do 460 bp), a także uważanych dotychczas za względnie bezpieczne Belgii (313 bp) oraz bardzo bezpieczne Francji (190 bp) i Austrii (183 bp).
To przekłada się na notowania EUR/USD, które znalazły się już poniżej dołka z ubiegłego tygodnia i zmierzają w kanale spadkowym do minimum z początku października na poziomie 1,3145.
fot. mat. prasowe
W kalendarzu – produkcja i inflacja w USA
Dziś kolejne październikowe dane z amerykańskiej gospodarki, będą to produkcja przemysłowa (15.15, konsensus +0,4% m/m) oraz CPI (14.30, konsensus 0% m/m i 0,1% m/m dla inflacji bazowej). Ważne wydarzenia również na rynku funta – o 10.30 dane z rynku pracy (oczekiwany wzrost liczby wniosków o zasiłek o 20 tys.), zaś o 11.30 kwartalny raport o inflacji Banku Anglii.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.