Niski wzrost gospodarczy w USA
2011-11-23 13:17
xtb © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Rynki akcji – wzrost jednak niższy, słaba aktywność w ChinachW trzecim kwartale wzrost w amerykańskiej gospodarce wyniósł jednak nie 2,5%, a jedynie 2% - tak wynika z drugiego szacunku produktu krajowego brutto USA. Dane negatywnie zaskoczyły rynki finansowe, gdyż spodziewano się utrzymania wyników pierwszego szacunku. Natomiast analiza struktury PKB pokazuje, iż zmiana nie jest aż tak niekorzystna – przede wszystkim w dół przeszacowana została ilość zapasów. Może to oznaczać, iż przedsiębiorstwa mniej optymistycznie zapatrują się na przyszłość, jednak zapasy traktowana są jako pewien rodzaj „niesprzedanego PKB”, co oznacza, iż lepszy jest spadek zapasów niż mniejsze inwestycje czy konsumpcja. Inwestycje też były niższe, ale nieznacznie. Obniżono natomiast szacunek importu, dzięki czemu lepiej wyglądała kontrybucja eksportu netto. Podsumowując, wymowa rewizji jest mniejsza niż mógłby sugerować odczyt ogółem.
Rynki jednak potraktowały dane jako pretekst do kontynuacji wyprzedaży, szczególnie wobec braku pozytywnych sygnałów. Dominacja podaży wyraźna była tym bardziej, iż po wyjściu dołem z trójkąta na kontraktach na S&P500 (o którym pisaliśmy kilkukrotnie w ubiegłym tygodniu) celem dla rynku może być nawet poziom 1140 pkt.
Pogorszenie nastrojów kontynuowane było w trakcie sesji azjatyckiej. To w dużej mierze reakcja na publikację wskaźnika aktywności dla chińskiej gospodarki – obniżył się on z 51 do 48 pkt., znacznie zwiększając ryzyko spowolnienia w Państwie Środka.
EUR/USD – Fed będzie luzował
Minutes z ostatniego posiedzenia Fed pokazały, iż dyskutowano na temat sposobu, w jaki przekonać rynki, iż stopy procentowe na długo pozostaną niskie. To wydaje się na moment obecny nieco bezpodstawną dyskusją, gdyż rynki właśnie tego oczekują. Jednak oznacza to coś więcej – o ile amerykańska gospodarka nie powróci względnie szybko na ścieżkę wyraźnego ożywienia Fed zdecyduje się na kolejną rundę luzowania ilościowego, poczeka tylko na odpowiedni moment. A taki nadejdzie na początku przyszłego roku, kiedy znów zmieni się nieco skład głosujący i odejdą „maruderzy”, którzy w tym roku uniemożliwiali Bernanke i jego zastępczyni bardziej agresywne posunięcie.
fot. mat. prasowe
Taka perspektywa ogranicza nieco potencjał spadkowy na parze EUR/USD, gdyż dalsze luzowanie ze strony EBC inwestorzy zestawiają z kolejnym dodrukiem w USA. Na wykresie pary EUR/USD od tygodnia obserwujemy konsolidację o lekko wzrostowym nachyleniu. Jednocześnie patrząc w nieco dłuższym terminie, para znajduje się w formacji klina zniżkującego. O ile pierwsza formacja powinna zakończyć się powrotem do spadków, o tyle, druga teoretycznie zwiastuje przynajmniej czasowy zwrot (po przełamaniu górnego ograniczenia, do czego jeszcze nie doszło). Zbliżające się kluczowe poziomy (opór w okolicach 1,3550, wsparcie 1,3450) oznaczają, iż wkrótce powinniśmy poznać przynajmniej część odpowiedzi.
fot. mat. prasowe
W kalendarzu – europejskie PMI, rynek pracy i zamówienia w USA
Po danych o aktywności z Chin, poznamy dziś wstępne odczyty indeksów aktywności z krajów strefy euro (9.58, konsensus to 46,5 pkt. dla przemysłu i 46 pkt. dla usług) – rynek w ostatnich miesiącach chronicznie nie oszacowywał skali pogarszania się sytuacji strefie i teraz może być podobnie, gdyż konsensus zakłada jedynie nieznaczne pogorszenie się wskaźników.
W USA o 14.30 dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku (konsensus -0,9% m/m), jak i tygodniowe dane o nowych bezrobotnych (konsensus 390 tys.), a także finalny odczyt indeksu nastrojów uniwersytetu z Michigan (15.55, konsensus 64,5 pkt.). O 16.30 dane o zapasach paliw w USA.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.