RPP pod presją
2005-02-18 20:34
Przeczytaj także: Pustka w kalendarzu makro oraz zaskoczenie RPP
W opinii inwestorów zagranicznych Polska ciągle jest atrakcyjnym miejscem do lokowania kapitału. Potwierdza to zwłaszcza zachowanie indeksów warszawskiej giełdy, które w minionym tygodniu odnotowały bardzo dynamiczne zwyżki i wieloletnie rekordy.Od początku tygodnia na rynek napływały ciekawe informacje ze sfery polityki. Inwestorzy nie reagowali jednak na najnowsze przedwyborcze sondaże, według których koalicja PO-PiS zdobyłaby 40 proc. głosów w wyborach parlamentarnych. Uczestników rynku nie zelektryzowała też wiadomość, że premier Belka nie widzi powodu do zdymisjonowania wicepremiera Hausnera, a ewentualne wotum nieufności wobec ministra gospodarki i pracy uznałby za wotum zaufania wobec rządu. Dodatkowo bardzo wysoko ocenił pracę prof. Hausnera. SLD wycofał poparcie dla wicepremiera po jego wystąpieniu z szeregów Sojuszu, ale nie dla całego rządu. Wszystko rozstrzygnie się 5 maja, podczas głosowania nad rozwiązaniem Sejmu. Warto mieć na uwadze, że w już dziś część posłów SLD zapowiada, że poprze takie rozwiązanie (do rozwiązania Sejmu wystarczyłoby ok. 40 głosów posłów Sojuszu).
Premier Belka oświadczył, że nie zrezygnuje z zajmowanego stanowiska, by przyspieszyć wybory. W jego opinii wywołałoby to tylko niepotrzebnie trzy miesiące chaosu. Nie przyjął też dymisji ministra zdrowia Marka Balickiego. Najprawdopodobniej w takiej dość nerwowej atmosferze miną kolejne 2 miesiące.
Rynek przygotowuje się już na obniżki stóp procentowych, a kolejni przedstawiciele RPP skłaniają się do takiego rozwiązania. W minionym tygodniu taką drogę wskazali Dariusz Filar, Marian Noga, Stanisław Nieckarz czy Jan Czekaj. Według ich opinii inflacja może szybko spaść do 1,5 – 3,5 proc. na koniec roku, czyli przedziału wahań ustalonego przez RPP. Styczniowe dane makroekonomiczne potwierdziły realność takiego scenariusza. Inflacja w cenach konsumentów w styczniu mocno spadła do 4 proc. z 4,4 proc. w grudniu, przy prognozach na poziomie 4,6 proc. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło zaś w styczniu tylko o 2,6 proc. Oznacza to brak presji na podwyżki płac. Trudno się zresztą tego spodziewać przy tak wysokim bezrobociu (według wicepremiera Hausnera stopa bezrobocia w styczniu wzrosła do 19,5 proc. z 19,1 proc. w grudniu). Niższa od prognoz była też inflacja w cenach producentów (PPI) – 4,4 proc. Produkcja przemysłowa wzrosła zgodnie z przewidywaniami o 4,7 proc.
Można oczekiwać, że na najbliższym posiedzeniu RPP (24 – 25 luty) Rada zmieni nastawienie w polityce pieniężnej z restrykcyjnego na neutralne. W kolejnych miesiącach coraz bardziej realne stają się obniżki stóp. Jako ciekawostkę można przytoczyć, że bank inwestycyjny Merrill Lynch przewiduje spadek stóp procentowych o 200 pkt w ciągu 12 miesięcy.
Prócz wzrostów na warszawskiej giełdzie trwają też wzrosty na rynku obligacji. Ministerstwo Finansów sprzedało w środę bez problemu wszystkie obligacje 5-letnie o wartości 3,2 mld zł. Spadła średnia rentowność, choć popyt ze strony inwestorów był niższy od oczekiwań. Resort finansów nie miał również problemów ze sprzedażą bonów skarbowych. Popyt na papiery o wartości 0,9 mld zł wyniósł jednak tylko 1,68 mld zł. Spadła za to średnia rentowność z 6,078 proc. na poprzedniej aukcji do 6,051 proc. obecnie.
Rekomendacje
Wydarzeniem kolejnych dni powinno być posiedzenie RPP. Stopy pozostaną pewnie bez zmian, ale nastawienie w polityce pieniężnej powinno ulec zmianie. Po RPP trudno jednak spodziewać się jakiegoś „gołębiego” komunikatu po posiedzeniu, ale i tak inwestorzy będą oczekiwać go z niecierpliwością.
Do końca tygodnia kursy walut obcych do złotego będą zależne od decyzji RPP i ruchów EUR/USD. Kurs euro powinien poruszać się w przedziale 3,95 – 4,04, a dolara 3,03 – 3,09.
oprac. : A. Łaganowski, M. Węgrzanowski / WGI Dom Maklerski