Euro powyżej 1,30
2005-02-18 20:36
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Już poniedziałek zaczął się fatalnie dla dolara. Informacje makroekonomiczne z Japonii i Wielkiej Brytanii uderzyły w amerykańską walutę. Lepsze od oczekiwanych dane o bilansie obrotów bieżących w Japonii (nadwyżka w grudniu wzrosła aż o 35,1 proc. w skali roku do rekordowego poziomu 1,618 bln JPY) wywołały wzrosty kursu jena. Podążyło za nim również euro. Drugi cios amerykańskiej walucie zadały dane o inflacji (PPI) w Wielkiej Brytanii, wywołując bardzo gwałtowny wzrost wartości funta do dolara (z 1,8761 do 1,89).Wtorek przyniósł publikację licznych danych makroekonomicznych zarówno z Eurolandu, jak i USA. Niemiecki PKB spadł o 0,2 proc. w IV kwartale 2004 r., zrewidowano też prognozy dla wzrostu PKB Niemiec w 2005 r. z 1,7 do 1,6 proc. Lepszy od oczekiwań okazał się natomiast odczyt niemieckiego wskaźnika oczekiwań ekonomicznych ZEW za luty, który wyniósł 35,9 pkt. Niestety, PKB Eurolandu w IV kwartale wzrosło zaledwie o 0,2 proc. i te dwie publikacje zrównoważyły się. Kurs EUR/USD nie przebił poziomu 1,30, czego oczekiwano w przypadku korzystnych danych. Poziom ten został z dużym impetem przebity po południu, przed publikacją kluczowych danych o sprzedaży detalicznej i napływie kapitałów do USA. Kurs eurodolara sięgnął wtedy 1,3052. Sprzedaż detaliczna okazała się zgodna z przewidywaniami (spadek w styczniu o 0,3 proc.), napływ netto kapitału do USA sięgnął w grudniu 61,3 mld USD, co było w zgodzie z oczekiwaniami i pomogło amerykańskiej walucie powrócić do poziomów sprzed kilku godzin.
Inwestorzy długo czekali na środowe wystąpienie prezesa Fed Alana Greenspana, dotyczące kondycji i perspektyw gospodarki USA oraz dane makroekonomiczne. Spadek o 0,1 proc. PKB w IV kwartale w Japonii wywołał zniżkę kursu USD/JPY z 104,20 do 105,20 i dość łagodną wymową raportu o inflacji, opublikowanego przez Bank Anglii. Inwestorów zelektryzowała wiadomość o potężnym wybuchu na południu Iranu, w pobliżu instalacji nuklearnych. Rakieta, która spowodowała wybuch miała zostać wystrzelona z niezidentyfikowanego samolotu. Kurs EUR/USD wzrósł gwałtownie do 1,3060, podrożała ropa naftowa, spadły kontrakty na amerykańskie indeksy. Wkrótce jednak źródła irańskie zdementowały o ataku lotniczym, co uspokoiło rynki. W takiej sytuacji mniejsze znaczenie miały dobre dane makroekonomiczne z USA z rynku nieruchomości (liczba nowych inwestycji budowlanych wzrosła w styczniu o 4,7 proc., a pozwolenia na budowę o 1,7 proc.). Informacje o produkcji przemysłowej były słabsze od oczekiwań. Produkcja przemysłowa w styczniu (m/m) nie uległa zmianie, a wykorzystanie mocy produkcyjnych spadło do 79 proc. W środę po południu dolara umocnił komentarz A. Greenspana, dotyczący amerykańskiej gospodarki.
Sentyment dla amerykańskiej waluty jest znacznie mniej korzystny niż w styczniu. Dobre dane o liczbie nowych zasiłków dla bezrobotnych w czwartek (spadły do 4-letniego minimum do 302 tys.) umocniły dolara tylko nieznacznie i utrzymał się on powyżej 1,30. Zdecydowanie łatwiej o wzrosty podczas niekorzystnych informacji dla dolara lub korzystnych dla euro.
Rekomendacje
Szanse na powrót do trendu umacniania się dolara są minimalne. Przełamanie konsolidacji ze stycznia dawało nadzieje na sprowadzenie kursu EUR/USD nawet do 1,25. Rynek zatrzymał się jednak na 1,2730, a po powrocie powyżej dolnego ograniczenia trendu bocznego z końca stycznia – 1,2920 dał wyraźny sygnał, że to już koniec wzmacniania dolara.
Wydaje się, że nawet wizja kontynuowania podwyżek stóp procentowych w USA, jaką dał Alan Greenspan, nie powstrzyma przed powrotem byków na rynku eurodolara. Maksimum z grudnia na 1,36 może stać się celem rynku na najbliższe tygodnie.
oprac. : A. Łaganowski, M. Węgrzanowski / WGI Dom Maklerski