Kursy walut 16-20.01.12
2012-01-20 18:38
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Rynek międzynarodowy
Na rynku walutowym pozytywniejszy sentyment objawił się deprecjacją dolara amerykańskiego względem większości walut, zarówno państw rozwiniętych i jak i wschodzących. Obniżenie ratingów dziewięciu krajom strefy euro przez Standard&Poor's nie wpłynęło znacząco na notowania eurodolara. Zmiana oceny wiarygodności kredytowej była przewidywana od pewnego czasu i została przez rynki, (a w szczególności przez rynek długu i CDS) uprzednio zdyskontowana. W środę pozytywnie na kurs euro wpłynęła informacja, że MFW rozważa zwiększenie funduszu pożyczkowego do 500 mld USD. Jednak długoterminowo ta wiadomość świadczy o tym, że kryzys w strefie euro nadal jest bardzo poważny i żaden kraj europejski nie planuje sam finansować swoich planów naprawczych. W ostatnich dniach kurs EUR/USD odreagowywał zeszłotygodniowe spadki i w czwartek ustanawiał tygodniowe maksima na poziomie 1,2990. W piątek nastąpiła korekta tygodniowych wzrostów, która zepchnęła kurs w okolice do 1,2920. Linia istotnego oporu, na której może zatrzymać się aprecjacja kursu w najbliższym czasie, wyznaczona jest przez grudniową konsolidację, czyli kurs 1,3070. Wzrostowi wartości euro sprzyjały udane aukcje hiszpańskich i francuskich instrumentów dłużnych. W czwartek Hiszpania uplasowała na rynku dług o wartości 6,61 mld EUR, z puli początkowej o wartości 3,5 – 4,5 mld EUR i w rezultacie rentowność oferowanych obligacji spadła w porównaniu do poprzednich aukcji. Z drugiej strony, koszty obsługi portugalskiego długu wzrosły do rekordowych poziomów, co sugeruje, że mniejszy kraj Półwyspu Iberyjskiego w może podążyć drogą Grecji ku niewypłacalności. Rentowność dziesięcioletnich obligacji wynosi aż 14,39 proc., zaś stawki CDS osiągnęły poziom 1270 pb. Portugalski dług publiczny jest niższy od greckiego i wynosi 113 proc. PKB, jednak dodając zadłużenie prywatnego sektora liczba ta rośnie aż do 360 proc. PKB. W 2012 roku tamtejsza gospodarka skurczy się o ponad 3 proc., a stopa bezrobocia przekroczy 13 proc. i ukształtuje się tym samym na poziomie niemal dwukrotnie wyższym niż przed wybuchem globalnego kryzysu. W bardzo słabej kondycji znajduje się również tamtejszy sektor bankowy. W tym tygodniu w Stanach Zjednoczonych miało miejsce kilka ważnych odczytów. Inwestorzy oczekiwali na dane dotyczące produkcji przemysłowej, której dynamika m/m ukształtowała się na poziomie 0,4 proc. wobec konsensusu na poziomie 0,5 proc. W ostatnich dniach miały miejsce odczyty dwóch lokalnych indeksów oddających koniunkturę w regionach Nowego Jorku i Filadelfii. Wskaźnik NY Empire State przekraczając prognozy osiągnął poziom 13,5 pkt. i zanotował najwyższy wynik od kwietnia 2011 roku. Z kolei wartość indeksu Fed z Filadelfii wyniosła 7,3 pkt., co jest trzecim z rzędu wzrostowym odczytem, jednak niższym od prognoz na poziomie 9,5 pkt. Oba odczyty sugerują, że amerykańska gospodarka utrzymuje jeszcze rozpęd, którego nabrała w ostatnim kwartale 2011 roku. Czwartek przyniósł także odczyt poziomu inflacji konsumenckiej. Zgodnie z prognozami inflacja CPI w grudniu osiągnęła poziom 3 proc. Po osiągnięciu wartości 3,9 proc. we wrześniu, dynamika wzrostu cen konsumpcyjnych w Stanach spada, co potwierdza wygasającą presję inflacyjną.
Rynek krajowy
Złoty i forint przewodziły umocnieniu walut regionu. W minionym tygodniu obie waluty zyskały do dolara ponad 4 proc. Warto również odnotować fakt, iż w ostatnich dniach aprecjacja krajowej waluty względem dolara była jedną z najmocniejszych wśród wszystkich walut krajów wschodzących. W czwartek kurs USD/PLN osiągnął najniższa wartość w tym roku - 3,3170. Kończąc tydzień na poziomie 3,3400. Kurs EUR/PLN rozpoczął tydzień na poziomie 4,4060 i spadł do 4,3130 kierując się w stronę październikowego minimum wynoszącego 4,2800. W Polsce zatrudnienie wykazało dodatnią dynamikę już dwudziesty miesiąc z rzędu i wzrosło o 2,3 proc. r/r. Średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw wzrosła zaś o 4,4% r/r. Wyniki te były bliskie oczekiwaniom i nie miały przełożenia na rynek walutowy. W tym tygodniu członkowie Rady Polityki Pieniężnej sygnalizowali, że za kilka miesięcy niewykluczona jest podwyżka stóp procentowych podważając oczekiwania rynku. Piątkowy odczyt dynamiki inflacji bazowej (3,1 proc.) świadczy o stale utrzymującej się presji inflacyjnej.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Marcin Kaczorowski / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)