Inwestowanie w akcje i obligacje - prognozy 2012
2012-02-06 12:14
Przeczytaj także: Kryzys dynamizuje rynek obligacji
Podsumowując, trzeba podkreślić, że (pomimo umiarkowanego optymizmu co do rozwoju sytuacji na warszawskiej giełdzie w 2012 r.) przy tak zmiennym i nieprzewidywalnym rynku prognozowanie stóp zwrotu z funduszy akcyjnych obarczone jest dużym ryzykiem. Dlatego też funduszami akcyjnymi powinni się zainteresować przede wszystkim inwestorzy posiadający wyższą osobistą akceptację ryzyka oraz mający dłuższy (kilkuletni) horyzont inwestycyjny.
Dariusz Lasek, dyrektor inwestycyjny ds. papierów dłużnych
Mimo ryzyka podwyższonej zmienności cen papierów dłużnych, z jakim mamy do czynienia od kilku miesięcy, perspektywy polskich obligacji w 2012 r. można ocenić pozytywnie.
- Polska jest krajem relatywnie bezpiecznym i stabilnym, a polityka budżetowa państwa jest racjonalna i skuteczna. Znajduje to odzwierciedlenie chociażby w rentownościach – polskie papiery są wyceniane na niecałe 6%, podczas gdy np. portugalskie na ponad 18%. Na plus przemawia też fakt, że prognozy gospodarcze dla Polski są znacznie lepsze niż dla wielu krajów UE. Spodziewamy się, że na koniec 2012 r. polski PKB wzrośnie o 3%, a inflacja o 3,5%. Prawdopodobne jest również to, że Rada Polityki Pieniężnej będzie stopniowo obniżać stopy procentowe do poziomu około 4%.
- Polski złoty był najbardziej niedowartościowaną walutą regionu, co odreagował w styczniu 2012 r. Jednak złotówka nadal pozostaje pod presją, ponieważ traktowana jest jako waluta kraju rozwijającego się o wysokim ryzyku. Jednakże istnieją także pozytywne strony tej sytuacji. Słabszy złoty może korzystnie wpłynąć na polski eksport, łagodząc wpływ spowolnienia gospodarczego na świecie na polski sektor przemysłowy. W konsekwencji można się spodziewać także sporego zainteresowania polskimi papierami dłużnymi ze strony zagranicznych inwestorów poszukujących bezpiecznego miejsca do ulokowania kapitału.
Pośrednim zagrożeniem dla polskiego rynku długu może być sytuacja w Europie.
W przypadku ogłoszenia niewypłacalności przez któryś z krajów strefy euro może dojść do gwałtownej ucieczki inwestorów z krajów potencjalnie zagrożonych. I choć Polska nie powinna bezpośrednio na tym ucierpieć, to na skutek pogorszenia sentymentu prawdopodobieństwo wzrostu rentowności, czyli spadku cen, jest spore.
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)