Co zastąpi lokaty antybelkowe?
2012-02-08 00:10
Przeczytaj także: Lokaty antybelkowe przechodzą do historii
Na rynku cały czas można znaleźć wiele ofert depozytów z kapitalizacją dzienną, które dziś założone skończą się w trakcie obowiązywania nowych przepisów podatkowych. A im dłuższy czas trwania takiej lokaty, tym zyski klienta niższe. Na przykład lokując 7 lutego 10 tys. zł na kwartalnej lokacie w BZ WBK ze stawką nominalną 5,63 proc. w skali roku, klient otrzyma 130 zł odsetek zamiast 141 zł, gdyby przepisy podatkowe pozostały niezmienione. Ale jeśli te same środki zostałyby ulokowane na dwuletniej lokacie w Alior Banku (4,9 proc. nominalnie), to klient otrzymuje nie 1030 zł zysku na zakończenie, a o ponad 189 zł mniej. Można by więc wymagać od banków większej przejrzystości ofert.
Tymczasem większość instytucji, które wciąż oferują lokaty (już tylko z nazwy) antypodatkowe nie wspomina słowem o nadchodzących zmianach. Prawdopodobnie banki w ten sposób ściągną na siebie niezadowolenie klientów, którzy z czasem zorientują się, iż od codziennie dopisywanych odsetek pobierany jest 19-proc. podatek. Wyjściem z sytuacji mogłoby okazać się umożliwienie zerwania depozytu bez utraty naliczonych odsetek. Oczywiście pod warunkiem, że klient nie ucieknie ze środkami do konkurencji, a przekaże je na tradycyjną lokatę lub inny produkt oszczędnościowo-inwestycyjny w dotychczasowym banku.
Wraz z wycofywaniem kolejnych lokat antypodatkowych można oczekiwać wzrostu oprocentowania tradycyjnych depozytów. Lecz stawki najlepszych z nich prawdopodobnie już rzadko będą przekraczać 7-7,5 proc. brutto, bowiem bankom nie brakuje depozytów. Głównym celem instytucji finansowych będzie więc zatrzymanie środków, które dotychczas leżały na lokatach antypodatkowych, a nie przyjmowanie po każdej cenie kolejnych oszczędności od klientów.
Można się spodziewać, że część banków zechce odkurzyć stare pomysły na uatrakcyjnienie oferty depozytów, jak na przykład lokaty progresywne, rekomendacyjne, z odsetkami wypłacanymi z góry, czy chociażby lokaty połączone z funduszami inwestycyjnymi lub innymi produktami inwestycyjnymi. Ich znaczenie będzie jednak marginalne i wprowadzane będą raczej w ramach okresowych promocji.
Jedno jest pewne. Po całkowitym zniknięciu lokat z dzienną kapitalizacją porównywanie ofert ponownie stanie się prostsze, a oferty bardziej przejrzyste. Skorzystają na tym konsumenci, którym porównywanie oprocentowania przychodziło z trudem. A o to wcale nie było trudno, skoro te same 5 proc. netto na rocznej lokacie, w celu porównania z tradycyjnymi depozytami, banki mogły przedstawić zarówno jako 6,17 proc. brutto jak i 6,33 proc. brutto.
1 2
oprac. : Michał Sadrak / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)