eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweInwestowanie pieniędzy: ostatnie 112 lat

Inwestowanie pieniędzy: ostatnie 112 lat

2012-03-02 13:12

Analitycy Credit Suisse przedstawili niedawno kolejną edycję raportu o inwestowaniu na świecie na przestrzeni minionych 112 lat. Oprócz wzbogacenia swojej świadomości historycznej inwestorzy mogą zaczerpnąć z niego szereg informacji pomocnych w budowie portfela.

Przeczytaj także: Czy to już czas na zakup akcji?

Przyglądając się, jak kształtowały się stopy zwrotu z inwestycji w akcje, obligacje, złoto i trudno się oprzeć choć krótkiej wycieczce w dawno miniony świat roku 1899, kiedy to na rynkach kapitałowych dominowała Wielka Brytania, ale można było też kupić akcje na giełdach Austro-Węgier czy carskiej Rosji. Modne dziś kraje BRIC wraz z innymi pomniejszymi krajami Ameryki Południowej, Azji i Afryki stanowiły przed ponad stu laty jedynie 7,5% światowego rynku akcji. Wbrew pozorom w tym względzie nie zmieniło się aż tak znowu wiele.

Na koniec 2011 roku kraje BRIC oraz pozostałe rynki rozwijające się (w tym m. in. Polska) stanowiły jedynie 15% światowego rynku akcji. Choć centrum kapitalizmu przeniosło się do USA, gdzie skupione są spółki stanowiące 45% światowej kapitalizacji, udział Europy i Ameryki Północnej jest wciąż bardzo duży. W ciągu 112 lat zmniejszył się z 90% do 73%. Najwięcej pola oddały Wielka Brytania i Francja, które wzięte razem na początku ubiegłego stulecia miały udział w światowym kapitale akcyjnym na poziomie identycznym z tym, który ma dzisiaj Ameryka, a obecnie przekracza on ledwie 12%.

1. Rynki akcji

Jak w tych dramatycznie zmieniających się warunkach zachowywały się portfele inwestorów? Zacznijmy od rynku akcji, patrząc najpierw na globalny portfel składający się z 19 krajów, które miały na początku minionego wieku w miarę rozwinięte rynki kapitałowe. Alokacja z wagami odpowiadającymi kapitalizacji z roku 1899 przyniosła by inwestorom realnie średnio 5,4% rocznie. Jeden (dzisiejszy) dolar zainwestowany wtedy przyniósłby na koniec 2011 roku 344 dolary. Inwestycja w obligacje przyniosłaby rocznie 1,7%, a portfel dłużnych papierów skarbowych zwiększyłby swoją wartość siedmiokrotnie.

Gdyby inwestor nie zdecydował się rozproszyć środków po świecie tylko zadowolił się inwestycją na rynku krajowym, końcowy wynik bardzo zależałby od tego, gdzie przyszłoby mu żyć. Najlepiej mieli inwestorzy z Australii i RPA – stamtąd nie było warto ruszać swoich pieniędzy, gdyż nigdzie nie sposób było zarobić więcej niż uzyskiwane 7,2% rocznie. Nieco gorzej, choć i tak lepiej niż światowa średnia, wypadły inwestycje amerykańskie, które przyniosły na macierzystym rynku 6,2% rocznie. Gorzej wypadł Stary Kontynent, gdzie można było zarobić rocznie 4,6%. Największymi pechowcami okazali się Włosi, gdzie w trakcie minionych jedenastu dekad kapitał na rynku akcji pomnażał się w tempie 1,7% rocznie, czyli wolniej niż gdyby zainwestować go w bezpieczne amerykańskie obligacje skarbowe.

2. Inflacja

Głównym wrogiem – oprócz dwóch światowych wojen – który rujnował kapitał globalnego inwestora była inflacja. Jeżeli ceny rosły w tempie większym niż 4,5% rocznie stopy zwrotu z akcji spadały o połowę, zaś obligacje nie dawały nic poza zachowaniem wartości kapitału. Gdy inflacja przekraczała 8% trudno było na czymkolwiek zarobić. Analitycy Credit Suisse analizują kilka potencjalnych strategii zabezpieczających przed inflacją.

 

1 2 3

następna

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: