Inwestowanie pieniędzy: ostatnie 112 lat
2012-03-02 13:12
Przeczytaj także: Czy to już czas na zakup akcji?
Wnioski nie są zbyt optymistyczne. Trudno na przykład wybrać poszczególne spółki pod kontem ich walorów antyinflacyjnych. Nie ma bowiem w tym względnie żadnej powtarzalności – bardzo często te akcje, które dobrze zachowywały się w trakcie poprzedniej fali inflacyjnej, mocno tracą w czasie kolejnej. Średnio rzecz biorąc wzrost inflacji o 1 punkt procentowy obniża realną stopę zwrotu z obligacji o 0,74 punktu procentowego, z akcji o 0,52 punktu procentowego. Co ciekawe małym zagrożeniem dla inwestorów jest deflacja. Średnia stopa zwrotu z rynku akcji nie odbiega od tej charakterystycznej dla czasów umiarkowanej inflacji. Znacznie lepiej zaś dają zarobić obligacje – w czasie ekstremalnej kilkunastoprocentowej deflacji średnio nawet 20% rocznie.
3. Złoto
Jedynym badanym aktywem, które zdaje się być odporne na inflację, a nawet daje na niej niekiedy zarobić jest złoto. Jeden procent inflacji więcej powodował w skali roku wzrost realnej ceny złota o 0,26% – oznacza to więc, że gdy inflacja przyspiesza, złoto rośnie jeszcze szybciej. Jednak ten walor złota okupiony jest istotnymi wadami.
Ponieważ kruszec nie generuje żadnych przepływów pieniężnych, a w długiem okresie to właśnie one (dywidendy i kupony z obligacji) generują wysokie stopy zwrotu, słabo nadaje się do pomnażania majątku. Realna wartość złotego portfela rosła od 1899 roku w tempie 1% rocznie, co w dodatku okupione było bardzo wysoką zmiennością i długimi okresami ujemnych stóp zwrotu. Przykładowo od 1980 do 2001 roku złoto straciło 4/5 swojej realnej wartości.
Autorzy raportu zauważają więc, że „złoto jest typowym aktywem inwestora indywidualnego; znacznie gorzej pasuje do portfeli inwestorów instytucjonalnych”. Z tej perspektywy niezrozumiałe wydaje się zachowanie niektórych banków centralnych (jak ostatnio Kazachstanu, Turcji i Białorusi), które lokują swoje rezerwy walutowe w instrument o tak kiepskich charakterystykach portfelowych.
4. Nieruchomości
Z pozoru podobnym do złota aktywem są nieruchomości. Także są one popularne wśród inwestorów indywidualnych również nie przynoszą zbyt wysokich stóp zwrotu – średnio realnie 1,3% rocznie. Są jednak dwie istotne różnic, które powodują, że nieruchomości wydają się atrakcyjniejsze od kruszcu. Po pierwsze stopa zwrotu z ulokowanego w nich kapitału nie uwzględnia przychodów płynących z wynajmu (ani użyteczności płynącej z mieszkania w nich). Po drugie zmienność inwestycji w dom jest wyraźnie niższa, choć zależy od kraju, w którym znajduje się nieruchomość (a bardzo trudno zbudować globalnie zdywersyfikowany portfel).
Miejsce, w którym leży nieruchomość jest również kluczowe dla stopy zwrotu. Domy w Australii przyniosły zysk na poziomie amerykańskich obligacji, zaś domy w USA praktycznie nie zmieniły swojej realnej wartości. Choć nieruchomości nie działają tak silnie antyinflacyjnie jak złoto, ich wrażliwość na inflację jest relatywnie mała – jej wzrost o jeden punkt procentowy rocznie obniża stopę zwrotu z inwestycji w dom o 0,2%.
5. Waluty
Ważnym elementem przy planowaniu inwestycji wydaje się ryzyko walutowe. Przykładowo od 2000 roku tureckie akcje przyniosły inwestorom na krajowym rynku solidne 310%. W przeliczeniu na dolary jednak na giełdzie w Stambule można było zarobić w tym czasie już jedynie 18%. Gdyby zaś te same akcje nabył inwestor ze Szwajcarii, to stracił by na nich aż 31%. Skąd tak duże różnice?
oprac. : Maciej Bitner / Wealth Solutions
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)