Powolna stabilizacja na amerykańskim rynku mieszkaniowym
2012-03-27 13:01
Liczba podpisanych umów kupna domów w lutym spadła w USA o 0,5% w porównaniu z pierwszym miesiącem tego roku. W skali roku mieliśmy wzrost o 14%. Aktywność w zakresie podpisywania umów kupna domów jest w Stanach Zjednoczonych na poziomach najwyższych od 2 lat.
Przeczytaj także: Załamanie na węgierskim rynku nieruchomości
Rynki finansowe
Coraz większy „zgryz” mogą mieć inwestorzy na rynkach finansowych obserwując bardzo dużą odporność amerykańskiego parkietu na słabsze od spodziewanych doniesienia gospodarcze, jakich w ostatnim czasie było sporo.
Wczoraj w zwyżce notowań nie przeszkodziły ani nieco słabsze od prognozowanych dane o aktywności przemysłu w regionie Dallas, ani mniejsza od zapowiadanej liczba podpisanych umów kupna domów, ani też wskaźnik aktywności przemysłu opracowywany przez regionalny oddział Fed z Chicago.
Inwestorzy skupili się na sygnałach ze strony Bena Bernanke o gotowości do dalszego ilościowego luzowania polityki pieniężnej. Co prawda nie była to pierwsza w ostatnim czasie taka deklaracja, ale w atmosferze optymistycznego nastawienia inwestorów wystarczyła, by podbić notowania do nowych tegorocznych maksimów. Pozytywnie interpretowano również doniesienia z Niemiec, gdzie nieco lepiej od prognoz wypadł marcowy indeks Ifo, obrazujący oceny koniunktury przez tamtejszych przedsiębiorców. W cień odszedł strach przed nasileniem się problemów Hiszpanii, który w poprzednich dniach był obecny wśród inwestorów.
Dziś wszelki strach ustępuje i inwestorzy windują notowania ryzykownych aktywów. Znów zyskują akcje, surowce oraz waluty i obligacje z rynków wschodzących. Nasz WIG odrabia praktycznie wszystkie straty z poprzednich dni i znów podchodzi do silnego oporu, jakim jest szczyt z końca sierpnia minionego roku. Coraz bardziej realne staje się jego pokonanie, co ostatecznie pozwoliłoby mówić o zmianie średniookresowej tendencji na zwyżkową.
Rynki nieruchomości
Liczba podpisanych umów kupna domów w lutym spadła w USA o 0,5% w porównaniu z pierwszym miesiącem tego roku. W skali roku mieliśmy wzrost o 14%. Aktywność w zakresie podpisywania umów kupna domów jest w Stanach Zjednoczonych na poziomach najwyższych od 2 lat. Te dane są po sprzedaży domów na rynku wtórnym, a także pierwotnym, kolejnymi, które nie sprostały oczekiwaniom ekonomistów. Zostały potraktowane raczej jako potwierdzenie stabilizowania się warunków rynkowych niż trwałej poprawy.
Z analiz Savills i Rightmove wynika, że w najbliższych 5 latach potrzebne będzie w Wielkiej Brytanii około 200 mld funtów na inwestycje w mieszkania na wynajem. Przyczyną takiego stanu rzeczy są oczekiwania na zmniejszenie się odsetka gospodarstw domowych posiadających własne mieszkanie. W kolejnych 5 latach koszty wynajmu mogą podnieść się o 20%, z tego o 3% w tym roku. W Wielkiej Brytanii jest 4,8 mln mieszkań wynajmowanych przez prywatnych właścicieli. Czynsze uzyskiwane z tego tytułu generują 48 mld funtów dochodu. Do 2016 r. ta wartość może zwiększyć się do 70 mld funtów.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
- Słabsze od spodziewanych dane gospodarcze nie są w stanie popsuć na rynkach akcji nastrojów na dłużej, co pokazuje, że koniunktura na nich jest wciąż dobra
- Lutowa liczba podpisanych umów kupna domów w USA pozwala liczyć na dalsze stabilizowanie się sytuacji na amerykańskim rynku mieszkaniowym
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Mieszkaniówka napędza amerykańskie budownictwo
oprac. : Home Broker
Więcej na ten temat:
rynki finansowe, rynki nieruchomości, nieruchomości, ceny nieruchomości, ceny nieruchomości na świecie
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)