Drogie fundusze akcji polskich
2012-03-29 13:48
Przeczytaj także: Fundusze akcji polskich: TFI każą sobie słono płacić
Fundusze polskich akcji są najdroższymi produktami oferowanymi przez krajowe towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Przymierzając się do takiej inwestycji trzeba się nastawić zarówno na wysoką prowizję dystrybucyjną, jak i pokaźne koszty zarządzania funduszem. Maksymalna opłata dystrybucyjna w ich przypadku sięga nawet 4-5 proc. Ale nie ona jest najważniejsza, poza tym często jest możliwość żeby ją zmniejszyć lub nawet w całości uniknąć. Największym obciążeniem dla inwestorów są koszty związane z wynagrodzeniem TFI za zarządzanie funduszem, bowiem w przeciwieństwie do jednorazowej opłaty przy zakupie jednostek, są one ponoszone przez cały czas trwania inwestycji, jako określony procent od średniej wartości aktywów netto funduszu w skali roku. W przypadku funduszy polskich akcji, zarówno małych i średnich spółek, jak i uniwersalnych, statuty mówią najczęściej o 3,5-4 proc. w skali roku. Natomiast wskaźnik – TER (Total Expense Ratio) – powszechnie stosowany na świecie do porównywania faktycznych całkowitych rocznych kosztów ponoszonych przez uczestników funduszy, wg ostatnich danych zebranych przez serwis Analizy Online, kształtuje się na poziomie 4 proc.Tak wysokie koszty stawiają fundusze polskich akcji w gronie najdroższych nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Jeśli zajrzeć choćby do statutów funduszy zagranicznych, które są dystrybuowane w Polsce (np. BlackRock, BNP Paribas, Franklin Templeton, HSBC, Robeco, Schroder czy WIOF), to w przypadku funduszy akcji najczęściej wysokość wynagrodzenia za zarządzanie wynosi 1,5-2 proc. w skali roku. Zgodnie z danymi EFAMA (European Fund and Asset Management Association), wskaźnik TER dla europejskich funduszy akcji wynosi 1,75 proc.
Fundusze polskich akcji są więc średnio ponad dwukrotnie droższe od średniej europejskiej. Taki stan rzeczy utrzymuje się od dawna, w zasadzie od samego początku funkcjonowania funduszy w Polsce. W początkowej fazie rozwoju rynku miało to swoje uzasadnienie w niewielkiej skali zarządzanych aktywów. Obecnie, gdy jest ona już zdecydowanie większa, TFI niestety nie kwapią się do obniżania kosztów zarządzania.
Oczywiście wszystko zależy od punktu widzenia, bo ok. 120 mld zł, jakimi obecnie zarządzają krajowe fundusze, z perspektywy Polski może się wydawać dużą kwotą, ale jeśli odnieść ją do aktywów zarządzanych przez fundusze zarejestrowane w 27 europejskich krajach monitorowanych przez EFAMA – ponad 5,6 bln euro na koniec 2011 roku – to okazuje się, że jak na 40-milionowy kraj jest to raczej niewiele. Po przeliczeniu na euro nasz udział w europejskim rynku funduszy to tylko ok. 0,3 proc. Dla porównania, hiszpańskie fundusze zarządzają kwotą ponad dziesięciokrotnie większą.
oprac. : Bernard Waszczyk / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)