Stagnacja na brytyjskim rynku mieszkaniowym
2012-03-29 12:49
W marcu ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii poszły w dół najmocniej od dwóch lat, po tym, jak zakończył się program wspierający zakupy pierwszego mieszkania. W porównaniu z lutym były o 1% niższe, w skali roku regres wyniósł 0,9%.
Przeczytaj także: Kryzys na hiszpańskim rynku mieszkaniowym trwa
Rynki finansowe
Sytuacja na rynkach ryzykownych aktywów robi się coraz ciekawsza nie tylko dlatego, że warszawski parkiet zaczął dość dobrze opierać się pogorszeniu koniunktury, ale również z uwagi na nasilającą się słabość rynku towarów. Ta ostatnia ma bez wątpienia źródła w utrwalających się obawach o stan chińskiej gospodarki, która od lat odpowiada w dużej części za wzrost popytu na towary. Trzeba przy tym zwrócić uwagę, że dopiero co strach ekonomistów budziły drożejące paliwa. W obecnych uwarunkowaniach podtrzymanie zwyżkowych tendencji staje się mniej prawdopodobne. Czy to jednak ucieszy inwestorów?
Na warszawskim parkiecie w środę uwagę zwracały oprócz siły na tle wielu zagranicznych rynków bardzo małe obroty na większości spółek, a także przecena walorów KGHM, która prawie w całości odpowiadała za obniżkę wartości WIG. W sumie szerokość idącego w dół rynku nie była zbyt duża, a niskie obroty sugerowały, że chętnych do sprzedaży po niższych cenach nie ma aż tak dużo. To można traktować jako dobry znak na najbliższą przyszłość.
Trzeba się jednocześnie jednak liczyć z tym, że odporność naszego parkietu na regres notowań na świecie może mieć tymczasowy charakter związany z Windows dressing na koniec kwartału. U nas stopy zwrotu z głównych indeksów nie są zbyt imponujące, więc każdy procent w wyniku liczy się z punktu widzenia kształtowania wizerunku rynku. Ważne też, że WIG wciąż jeszcze niewiele oddalił się od średnioterminowego oporu, jakim jest szczyt z sierpnia 2011 r. To podtrzymuje wciąż nadzieje na jego pokonanie w niedalekiej przyszłości.
Rynki nieruchomości
Cotygodniowe dane na temat liczby wniosków o kredyty hipoteczne w Stanach Zjednoczonych przyniosły spadek o 2,7% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Złożyły się na to regres w zakresie wniosków o refinansujących wcześniej zaciągnięte zobowiązania o 4,6%. Natomiast w przypadku kredytów na zakup domów mieliśmy zwyżkę o 3,3%. Niechęć do refinansowania kredytów jest związana z ostatnią zwyżką kosztów finansowania.
W marcu ceny mieszkań w Wielkiej Brytanii poszły w dół najmocniej od dwóch lat, po tym, jak zakończył się program wspierający zakupy pierwszego mieszkania. W porównaniu z lutym były o 1% niższe, w skali roku regres wyniósł 0,9%. W dalszym ciągu więc nie widać oznak przezwyciężenia stagnacji na tamtejszym rynku. Liczba zaakceptowanych wniosków o kredyty hipoteczne w Wielkiej Brytanii była mocno rozczarowująca. Wyniosła niecałe 49 tys. wobec spodziewanych 59 tys. i niecałych 58 tys. miesiąc wcześniej.
HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:
- Potwierdza się siła polskiej giełdy na tle zagranicznych rynków, ale trzeba brać pod uwagę, że to zjawisko może mieć jedynie tymczasową postać związaną z Windows dressing na koniec kwartału
- Brytyjski rynek mieszkaniowy tkwi w stagnacji
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
Przeczytaj także:
Mieszkaniówka napędza amerykańskie budownictwo
oprac. : Home Broker
Więcej na ten temat:
rynki finansowe, rynki nieruchomości, nieruchomości, ceny nieruchomości, ceny nieruchomości na świecie
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)