Lista dłużników III 2012
2012-04-12 11:30
Przeczytaj także: Lista dłużników. Rekordzista na spłatę popracuje 1200 lat
fot. mat. prasowe
Liczba zadłużonych wg województw
Nadal notowane są wzrosty przeterminowanych zadłużeń wśród największych dłużników. Lider tego niechlubnego rankingu ma ponad 96 miliony zaległych zobowiązań i jego dług wzrósł o ponad 1 milion złotych w ciągu ostatnich 3 miesięcy. Ciekawostką może być fakt, ze wśród pozostałej dziewiątki zadłużenie zmalało o blisko 4 milionów złotych. Zobowiązania całej pierwszej dziesiątki wynoszą obecnie ponad 278 milionów złotych.
W raporcie przedstawiono również profil klienta podwyższonego ryzyka finansowego. Okazuje się, że jest to najczęściej mężczyzna pomiędzy 30 a 39 rokiem życia, mieszkający w województwie śląskim lub mazowieckim, w mieście poniżej 500 tysięcy mieszkańców, a w przypadku dwóch powyższych województw – w Warszawie lub w Katowicach. Jego średnie zaległe zadłużenie wobec banków, firm pożyczkowych, telekomunikacyjnych oraz firm dostarczających usługi masowe wynosi 16 561 złotych.
W porównaniu z raportem z listopada minionego roku średnie zaległe zadłużenie wzrosło o 84 złotych. Jest więc o zaledwie 0,5% większe niż cztery miesiące wcześniej.
fot. mat. prasowe
Zmiana liczby osób zadłużonych XI 2011-III 2012
Autorzy raportu poświęcili również uwagę sytuacji kredytobiorców hipotecznych, którzy zaciągnęli swoje zobowiązania we frankach szwajcarskich. Większość tej grupy kredytobiorców uzyskała kredyt w latach 2007-2008, kiedy złotówka względem franka była bardzo mocna. Pomimo wyraźnego wzrostu kursu szwajcarskiej waluty, portfel tych kredytów nie ulegał wyraźnemu pogorszeniu. Kiedy frank szwajcarski przekroczył wyraźnie poziom 3 złotych, co nastąpiło w II kwartale 2011 roku, portfele kredytów udzielonych w 2006 i 2007 roku zaczęły się mocniej psuć. Ciągle jednak udział rachunków obsługiwanych z opóźnieniem powyżej 90 dni, a więc poważnie zagrożonych, nie przekracza w portfelach z lat 2006 i 2007 jednego procenta. Jesienią 2011 roku między wrześniem a grudniem, kiedy kurs franka przestał rosnąć i oscylował wokół ceny 3,60 złotego, tempo psucia portfeli wyhamowało.
„Generalnie kredytobiorcy frankowi mają się dobrze, bo raty płacone przez nich są cięgle na znośnym poziomie. Rośnie jednak, mimo dokonanych spłat ich zadłużenie wyrażone w złotych , co w efekcie jeśli frank nie osłabnie, przyniesie wyższe raty w przyszłości. Bywa, że ich mieszkania są mniej warte od zadłużenia – nie mogą ich więc bez straty sprzedać lub zamienić.” – dodaje Andrzej Topiński, Główny Ekonomista Biura Informacji Kredytowej.
Do pobrania:
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)