Warto rozwijać art banking
2012-05-04 11:46
Art banking © lapas77 - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rynek sztuki: art banking w powijakach
Globalny rynek sztuki rozwija się w niezwykle szybkim tempie. W latach 2003-2008 inwestycje w dzieła sztuki dawały o wiele wyższą stopę zwrotu niż lokaty w akcje. Gwałtowne załamanie nastąpiło w 2009 r., ale kolejny rok przyniósł już wzrosty, które utrzymały się także w 2011 r. W tym roku wartość światowego rynku dzieł sztuki osiągnęła sumę 60 mld USD. Niezależnie od wartości finansowej, zdecydowana większość inwestorów zainteresowanych rynkiem sztuki kupuje dzieła z pobudek emocjonalnych – twierdzi tak 97% kolekcjonerów badanych przez Deloitte. Tym niemniej aż 49% badanych przyznaje, że robi to także z pobudek finansowych i traktuje dzieła sztuki przede wszystkim jako inwestycję, a 39% chce w ten sposób zdywersyfikować swoje portfolio.Z badania przeprowadzonego przez Deloitte wynika, że rosnące inwestycje w dzieła sztuki wywołała reakcję ze strony instytucji finansowych, w szczególności prywatnych banków, które oferują usługi wealth management. Aż 83% ich przedstawicieli wyraża opinię, że duża konkurencja na rynku usług dla najbogatszych klientów wymusza na instytucjach innowacyjne podejście, czego przejawem jest włączenie usług w zakresie rynku sztuki do swojego portfolio. Co więcej wymaga tego strategia dywersyfikacji portfela inwestycji, szczególnie istotna w czasach niepewności gospodarczej – twierdzi tak 56% specjalistów. Obecnie ponad 80% prywatnych banków ma w swojej ofercie usługi dla swoich klientów związane z rynkiem sztuki. Jednak zdecydowana większość z nich obejmuje serwis typu organizowanie prywatnych pokazów lub wystaw oraz doradztwo i pomoc w wycenie przedmiotów.
„Rynek inwestycji w dzieła sztuki nie jest jeszcze dojrzały. Z analizy przeprowadzonej przez nas wynika, że tylko 56% banków posiada w swojej ofercie usługi związane z rynkiem sztuki, przez okres dłuższy niż 3 lata. A 25% ankietowanych instytucji dołączyło je do swojego portfolio dopiero w ostatnim roku. Oznacza to, że zwiększone zainteresowanie rynkiem sztuki widać po 2008 r. Jednak obecnie coraz więcej banków zarządzających aktywami najbogatszych klientów rozważa włączenie dzieł sztuki będących w posiadaniu klientów do ogółu posiadanych przez nich dóbr. Największą przeszkodą jest jednak problem z właściwą ich wyceną.” – mówi Adam Pietkiewicz, Senior Menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte.
Obok problemów z wyceną, który powstrzymuje banki przed rozszerzeniem swoich usług związanych z rynkiem sztuki, specjaliści wskazują także inne przeszkody. 61% z nich podkreśla brak przejrzystych zasad regulujących zasady działania tego rynku. Połowa z nich wskazuje na niedostatek odpowiednich specjalistów i ekspertyz. Mając na uwadze fakt, że ogromna większość prywatnych banków zamierza outsourcować usługi związane z rynkiem sztuki, zamiast budować stosowną kadrę wewnątrz organizacji, pojawia się duża szansa dla znawców i doradców zajmujących się dziełami sztuki na nawiązanie współpracy i doradztwo dla najbogatszych klientów.
fot. lapas77 - Fotolia.com
Art banking
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)