Rynek Catalyst: dominują cztery branże
2012-05-07 12:01
Obligacje © Accent - Fotolia.com
Przeczytaj także: Emisja obligacji szansą hotelarstwa
fot. Accent - Fotolia.com
Obligacje
Najliczniejszy sektor wśród papierów notowanych na Catalyst stanowi bankowość – na emisję obligacji dostępnych dla inwestorów indywidualnych zdecydowało się 21 banków spółdzielczych i trzy komercyjne. Wartość nominalna ich papierów dostępnych dla inwestorów indywidualnych stanowi łącznie 1,05 mld zł (licząc z rynkiem hurtowym BondSpot byłaby to kwota ponad dwukrotnie wyższa). Jednak duża liczebność i wysoka wartość emisji nie idą w parze z zyskami, ponieważ banki dają zarobić średnio 8,16 proc. w bieżącym okresie odsetkowym (8,24 proc. banki spółdzielcze i 7,64 proc. banki komercyjne). To o ponad 2 pkt proc. mniej od rynkowej średniej. W zamian inwestorzy mogą liczyć na znacznie dłuższy okres do wykupu niż w przypadku pozostałych branż.
Znacznie więcej niż banki płacą deweloperzy – 10,48 proc., to tyle co średnia wśród dostępnych dla inwestorów indywidualnych papierów (z wykluczeniem BGK i EBI). Łączna wartość ich długu na Catalyst to blisko 819 mln zł, a przeciętny czas do jego wykupu to niewiele ponad 18 miesięcy.
Jeszcze więcej płacą firmy faktoringowe i windykacyjne (zostały ujęte razem, ponieważ kilka z nich działa jednocześnie w obu obszarach). Średnio dają one zarobić inwestorom 10,98 proc., czyli o 0,5 pkt proc. więcej od deweloperów i średniej rynkowej. Ich papiery mają nieznacznie krótszy czas do wykupu od deweloperów.
fot. mat. prasowe
Główne branże na detalicznej części rynku Catalyst
Dominacja czterech branż na Catalyst, mimo że wyraźna, to w każdym przypadku spowodowana jest innymi czynnikami. Banki emitują dług chcąc wzmocnić kapitały i podnieść współczynniki wypłacalności. Deweloperzy chętnie korzystają z obligacji, ponieważ duże znaczenie ma dla nich elastyczność finansowania, która jest nie bez znaczenia podczas wieloetapowego procesu inwestycyjnego i zwykle trwającej długo sprzedaży mieszkań. Z kolei windykatorzy – szczególnie ci bez ugruntowanej pozycji na rynku – mają niejednokrotnie kłopoty z dostępem do kredytów w bankach. Firmy te często kupują portfele wierzytelności od instytucji finansowych, które z kolei niechętnie finansują coś co już raz spisały na straty.
Pozostałe branże na warszawskim rynku długu są znacznie mniej liczebne. Można się doszukać jeszcze co najwyżej czterech producentów artykułów spożywczych. Reszta spółek (np. fundusze inwestycyjne, producenci materiałów budowlanych, odnawialne źródła energii, transport, pożyczki pozabankowe) to zwykle nie więcej niż 2-3 podmioty z jednego sektora. Na dodatek, łatwiej nawet znaleźć producenta łodzi czy filmów niż podmiot z branży informatycznej.
Układ emitentów w tabeli notowanych papierów jasno pokazuje, że na emisję obligacji (poza bankami) często decydują się firmy, które znajdują się w nietypowym położeniu – takie, które chcą maksymalnie odroczyć spłatę pożyczonego kapitału, potrzebują finansowania dla skomplikowanego procesu inwestycyjnego lub zwyczajnie mają trudności z uzyskaniem kredytu bankowego.
oprac. : Michał Sadrak / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)