Coraz wyraźniejsze spowolnienie gospodarki Chin
2012-05-11 12:02
EUR/USD © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
JPMorgan stracił 2 mld USDAkcje największego amerykańskiego banku gwałtowanie straciły na wartości (ok. 7%), po tym jak poinformował on o stracie rzędu 2 mld USD na obligacjach strukturyzowanych. Strata prawdopodobnie ma charakter jednorazowy, ale uświadamia uczestnikom rynku, iż następstwa kryzysu kredytowego w USA są jeszcze odczuwalne. Na ten moment nic nie wskazuje, aby ten wątek zdominował na dłużej nastroje rynkowe, ale niewątpliwie pogarsza on i tak nienajlepszą atmosferę.
Chiny: bańka pęcznieje, a gospodarka spowalnia
Bardzo niekorzystna kombinacja danych napłynęła z chińskiej gospodarki. Po słabych danych obrazujących wymianę handlową, dziś dowiedzieliśmy się, iż produkcja wzrosła jedynie o 9,3% R/R (oczekiwano 12,1%), co jest kolejnym potwierdzeniem spowalniającego wzrostu. Co więcej, przy spowalniającym wzroście rośnie ryzyko pęknięcia bańki na rynku nieruchomości, gdyż sytuacja staje się tu coraz bardziej napięta. W kwietniu różnica pomiędzy inwestycjami a popytem na domy wzrosła do 1,4% PKB, a mówimy tu o 12-miesięcznej średniej. Natomiast dane za poszczególne miesiące tego roku wyglądają coraz gorzej, sugerując, iż 12-miesięczna średnia pokazuje i tak zbyt optymistyczny obraz. Zagrożeniem, o którym mówimy jest załamanie się inwestycji (pod wpływem spadającego popytu, który godzi w ceny nieruchomości), co przy i tak spowalniającej gospodarce mogłoby wpędzić Chiny – i całą światową gospodarkę – w recesję.
Na wykresach:
fot. mat. prasowe
EUR/USD, D1 – wczorajsza świeca odzwierciedlająca nieudaną próbę kontrataku byków może potwierdzać, iż wybicie z dużej formacji trójkąta stało się faktem; formacja ta więziła notowania EUR/USD przez kilka miesięcy, stąd wybicie daje szansę na dłuższy ruch w ramach trendu; na moment obecny wygląda na to, iż będzie to trend spadkowy, z pierwszym punktem docelowym na poziomie 1,2623; na przestrzeni ostatnich kilku tygodni można również wyrysować kanał spadkowy (czerwone linie) i obecnie jesteśmy przy jego dolnym ograniczeniu – przełamanie tego ograniczenia powinno przyspieszyć spadki
fot. mat. prasowe
S&P500 (kontrakt), D1 – po formacji podwójnego dna nie ma już śladu i byki z ataku muszą przesunąć się do panicznej obrony bardzo ważnego wsparcia na poziomie 1337,7 pkt.; wsparcie to jest lokalnym minimum sprzed 2 miesięcy i jego przełamanie mogłoby doprowadzić do większego cofnięcia – nawet do 1273 pkt. Warto zwrócić uwagę, iż gra toczy się nie tylko o wsparcie, ale także o to, czy ostatnie spadki nazwiemy korektą, czy też zmienią się one w rynek niedźwiedzia; naturalnie, gdyby wsparcie na S&P500 zostało pokonane, miałoby to istotne konsekwencje dla innych rynków, w tym dla polskiego rynku akcji i rynku złotego
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)